Zapraszam na denko październik 2021. Tym razem w denku 10 mini recenzji. 9 fajnych kosmetyków i jeden, który totalnie się nie sprawdził.
DENKO PAŹDZIERNIK 2021
FITOKOSMETIK MASECZKA DO TWARZY – super działanie i rewelacyjna wydajność. Wiaderko ma aż 150ml, czyli potrójną zawartość klasycznych masek. Uwielbiam też jej zapach, który kojarzy mi się ze świeżo skoszoną łąką ♥ Te maski to świetna opcja, jeżeli szukacie gotowych glinek z dobrym składem i w niskiej cenie.
NACOMI SERUM WITAMINA C – tutaj za dużo nie jestem w stanie powiedzieć, bo trafiłam na zepsuty produkt. Witamina C się wytraciła, a serum dziwnie oblepiało skórę i tworzyło tłustą warstwę. Z tej serii mogę za to polecić retinol Nacomi.
MIYA MASECZKA WYGŁADZAJĄCA – węglowa maska, która fajnie oczyszcza i wygładza skórę. Ma też śliczny zapach i jest bardzo wydajna, starczyła na wiele użyć. Lepiej wypada wersja różowa, ale ta też jest spoko. Najlepiej jednak nakładać ją pędzelkiem i zmywać gąbką.
FLUFF BALSAM DO DEMAKIJAŻU – najlepszy balsam do demakijażu. Zawiera delikatną substancję myjącą, dzięki czemu nie pozostawia tłustej warstwy. Dobrze radzi sobie z demakijażem twarzy i oczu, a tego ma piękny zapach.
BE BEAUTY MASKA ALOESOWA DO WŁOSÓW – fajna propozycja z Biedronki, z dużą ilością aloesu. Dobrze nawilża i wygładza włosy, ma też ciekawy skład ze sporą ilością naturalnych olejów. Plusem jest to, że często można ją dorwać na promocji za 5zł. To moje 3. zużyte opakowanie i mam w użyciu kolejne.
TRUST MY SISTER MASKA EMOLIENTOWA – taki przyjemniaczek z niej, całkiem dobrze odżywia, wygładza i dociąża włosy. Minusem jest na pewno stosunek ceny do pojemności i jej wydajność. To moje drugie zużyte opakowanie i raczej ostatnie, bo nie robi też niczego wow na moich włosach.
FARBA GARNIER 111 – ulubieniec, dobrze rozjaśnia ciemniejszy odrost i ładnie ochładza kolor na długości. Mieszam ją dodatkowo z utleniaczem 12%, żeby uzyskać mocniejsze rozjaśnianie.
BIO AGADIR KREM NA NOC – gęstszy i bardzo odżywczy krem, który poprawia stan skóry, regeneruje ją i odżywia. Ma ciekawą formułę, bo pomimo swojej treściwości nie pozostawia tłustej warstwy, tylko dobrze się wchłania. Pięknie też pachnie.
KREM DO RĄK BALEA – miniatura z kalendarza adwentowego. Super zapach i dobre działanie. Całą zawartość pokazałam tutaj → kalendarz adwentowy Balea
EARTHNICITY KREM BAZA POD MAKIJAŻ – działanie super, ale szkoda, że opakowanie się tak brzydko starło. Jak wyglądało na początku możecie zobaczyć w podlinkowanej recenzji. Sam krem bardzo dobrze nawilżał, całkiem dobrze odżywiał i miał przyjemną, lekką, niezapychającą formułę. Świetnie sprawdzał się pod makijaż mineralny i klasyczny. Na plus również filtr mineralny SPF 20.
To już całe denko październik 2021. Plan na następne miesiące – dalej zużywać kosmetyki do pielęgnacji twarzy, przydałoby się też zużyć jakieś peelingi. A z czym Wy macie największy problem?
Znacie coś z mojego denka? Wpadło Wam coś w oko? 🙂
Ciekawe wpisy na blogu: