Nowości w styczniu pojawiło się u mnie bardzo dużo, jednak nie szalałam z zakupami. Miałam pełny koszyk w sklepie internetowym, chciałam kupić sporo nowości, ale otrzymałam dużą paczkę niespodziankę i upominki ze spotkania blogerek i uznałam, że basta, nic więcej nie potrzebuję. Po takim napływie kosmetyków odechciało mi się jakichkolwiek zakupów kosmetycznych i trwa to do teraz. Czasami mam myśli, że fajnie byłoby coś wypróbować, ale później przypominam sobie o wszystkim, co posiadam i momentalnie znikają. W tym szaleństwie jest więc jakąś metoda. Dobra, nie przedłużam już i zapraszam na nowości stycznia 2019. Standardowo zacznę od swoich zakupów.
NOWOŚCI STYCZEŃ 2019
Pędzle z Biedronki – pędzel do różu i pędzel do konturowania
Pędzle z Biedronki robią szał na Instagramie. Chciałam kupić je już w wakacje, kiedy pojawiły się pierwszy raz w sprzedaży, ale niestety w Biedronkach koło mnie albo wyprzedały się błyskawicznie albo w ogóle się nie pojawiły. Trafiłam na nie przypadkiem w styczniu (okazało się, że pojawiły się po raz kolejny w gazetce) i wzięłam od razu pędzel do różu i pędzel do konturowania.
Nie będę ukrywać, że byłam do nich sceptycznie nastawiona. Wyglądają pięknie, mają piękne opakowania, ale włoski nie są idealnie równe i ich cena również budzi pewne obawy. Do tego to pędzle z Biedronki, a to również nie brzmi zbyt zachęcająco i profesjonalnie.
Już od pierwszego użycia zmieniłam o nich zdanie – są mięciutki, a w użyciu sprawdzają się tak samo dobrze jak moje ulubione pędzle Hakuro. Jeżeli będą również tak samo wytrzymałe jak Hakuro, to będzie to prawdziwy hit za grosze. Bardzo możliwe, że za jakiś czas napiszę o tym, jak się spisują po dłuższym czasie.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany ich zakupem, to warto zajrzeć do Biedry. U mnie w sobotę był jeszcze pełny karton.
Lampa Sun UV Led 54w – mocna lampa do hybryd
Dotychczas używałam lampę do hybryd Diamond 36W tzw. diamencik. Myślę, że lampa jest bardzo dobrze znana wśród osób robiących hybrydy. Zaczęła mnie ona jednak ostatnio bardzo drażnić i postanowiłam kupić coś innego. Zdecydowałam się na zakup lampy Sun UV Led 54W z Aliexpress. Czemu na tą? Bo widziałam, że dokładnie taką samą można dostać w innych miejscach, np. w sklepie internetowym NeoNail. Nie ma na niej napisu Sun X, ale widać, że to ta sama lampa. Różnicę widać również w cenie, bo za swoją zapłaciłam 76zł, a w NeoNail kosztuje 159zł na promocji plus koszty wysyłki.
Peeling kawowy Alterra i żele pod prysznic
Na promocji 2+2 w Rossmannie skusiłam się na 3 produkty Alterra i ulubiony płyn do szyb Frosch (jeżeli wkurzają Was smugi na lustrach, to polecam go wypróbować). Z Alterry wzięłam 2 żele pod prysznic i peeling kawowy, który wpadł mi w oko zaraz po premierze. Jeszcze go nie używałam, więc działania nie ocenię, ale baaardzo podoba mi się jego zapach.
Kosmetyki Hello Body
Paczka niespodzianka, o której wspominałam, to zestaw kosmetyków Hello Body. Nie będę ukrywać, że przy otwieraniu byłam w niezłym szoku i dawno nikt mnie tak pozytywnie nie zaskoczył. Część kosmetyków już używałam i muszę przyznać, że pachną cudnie ♥ Od razu polubiłam się z Coco Rich (cudownie nawilża usta), Coco Dream (skóra po tym serum jest niesamowicie gładka!), Coco Clear i Coco Wow (bardzo dobre maski) i pianką Coco Fresh. Reszta czeka na premierę.
Upominki ze spotkania blogerek
Na koniec zostawiłam upominki ze spotkania blogerek w Opolu. Nie wrzucam tutaj wszystkich zdjęć, bo jest ich bardzo dużo i pokazywałam je już na blogu. Jeżeli jesteście ciekawe, jakie cuda znalazły się w paczkach, to zapraszam tutaj → Upominki ze spotkania blogerek.
KODY RABATOWE
Przygotowałam również stronę z kodami rabatowymi i zniżkami na zakupy. Zainteresowanych zapraszam tutaj → KODY RABATOWE.
Odnośnik na blogu będzie cały czas w menu. Może akurat znajdziecie coś dla siebie.
Pozdrawiam!