Poprzednia nowość Miya Cosmetics, którą pokazywałam, sprawdzi się u określonej grupy osób. Dzisiaj mam natomiast produkt bardzo uniwersalny, praktycznie dla wszystkich. To serum aktywnie odbudowujące barierę hydrolipidową MIYA BEAUTY.lab. Jak się sprawdza i za co je polubiłam? Zapraszam na recenzję i moją opinię.
MIYA – serum aktywnie odbudowujące barierę hydrolipidową
Lekkie serum w formie aktywnej emulsji otula skórę ochronnym filmem i zapewnia natychmiastowy komfort. Odnawia zaburzoną barierę ochronną i redukuje zaczerwienienia.
Codzienna pielęgnacja regenerująca do każdego rodzaju skóry, w tym wrażliwej, odwodnionej, przesuszonej oraz okolic oczu. Polecane jako kuracja wyciszająca i zmniejszająca zaczerwienienia do skóry skłonnej do rozszerzonych naczynek, rumienia i trądziku.
Wielokierunkowe działanie:
1. Uzupełnia barierę hydrolipidową: niweluje uczucie ściągnięcia oraz widoczne łuszczenie naskórka.
2. Poprawia odporność skóry na stres: chroni przed czynnikami zewnętrznymi.
3. Zmniejsza nadwrażliwość: koi skórę skłonną do rumienia i nadmiernego czerwienienia się.
4. Przywraca natychmiastowy komfort: otula skórę ochronnym filmem, łagodzi.
5. Poprawia kondycję skóry wymagającej: optymalnie nawilża, nie powodując wysypu niedoskonałości i przetłuszczania.
Składniki aktywne serum – kompleks „cement międzykomórkowy” 7,5% [ceramidy, skwalan, składniki NMF] + moc natury:
- Ceramidy: uszczelniają płaszcz lipidowy, wzmacniają skórę i zwiększają jej odporność na warunki stresowe.
- Składniki NMF: uzupełniają braki wilgoci w skórze, zapewniając jej optymalny poziom nawodnienia i komfort.
- Skwalan: wspiera regenerację bariery hydrolipidowej, wycisza podrażnienia.
- Ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej (CICA): źródło cennych kwasów azjatykowego i madekasowego, skutecznie redukuje zaczerwienienia.
- Olej z nasion baobabu: wygładza, niweluje zmarszczki z przesuszenia, chroni skórę przed czynnikami środowiskowymi (wiatr, suche powietrze).
- Chlorofil: działa seboregulująco, nadaje serum naturalny zielony kolor.
PEŁNY SKŁAD SERUM MIYA BARIERA HYDROLIPIDOWA:
Aqua*, Glycerin*, Squalane*, Hydroxyethyl Urea, Cetearyl Olivate*, Sorbitan Olivate*, Adansonia Digitata Seed Oil*, Ceramide NP*, Hydrolyzed Glycosaminoglycans*, Hyaluronic Acid*, Centella Asiatica Extract*, Olive Glycerides*, Carbomer, Sodium Hydroxide, Parfum, Benzoic Acid, Caprylyl Glycol, Methylpropanediol, Benzyl Alcohol, CI 75810*, Hexamethylindanopyran, Terpineol, Tetramethyl Acetyloctahydronaphthalenes, Dimethyl Phenethyl Acetate.
*składniki pochodzenia naturalnego
OPINIA
Serum odbudowujące barierę hydrolipidową Miya:
- pachnie bardzo ładnie, ale zapach jest delikatny
- konsystencja super – lżejsza, ładnie sunie po skórze i szybko się wchłania
- nie jest tłuste, ale zostawia delikatną ochronę i glow
- nawilża, chroni i łagodzi zaczerwienienia
- skóra jest dobrze wypielęgnowana, nawilżona i ukojona
- wyrównuje koloryt skóry
- nie zapycha
- ma fajny skład – dużo substancji nawilżających i łagodzących + ceramidy
Ogólnie działanie na 5. Jego plusem, jest też to, że jest uniwersalne i sprawdzi się w na każdym rodzaju skóry. Na tłustej może być nawet stosowane solo, a suche spokojnie wkomponują je pod krem. Ja używam solo i moja skóra czerpie z tej relacji same benefity. Na plus również wygodne opakowanie z pompką (higiena, praktyczność i brak kontaktu serum z powietrzem).
Z ostatnich nowości mam również krem Miya neuroNIGHT. Sprawdź koniecznie recenzję, jeżeli Twoja skóra wymaga intensywniejszej pielęgnacji.