TRUST MY SISTER olej do włosów wysokoporowatych

Czas na kolejną recenzję Trust My Sister, marki którą testuję w ostatnich miesiącach. Tym razem coś naprawdę fajnego i skutecznego – olej do włosów wysokoporowatych Trust My Sister. To bogata mieszanka olejów, która daje świetne efekty na moich suchych, rozjaśnianych włosach.

Trust My Sister olej do włosów wysokoporowatych

TRUST MY SISTER OLEJ DO WŁOSÓW WYSOKOPOROWATYCH

Wyselekcjonowana kompozycja olejów z nasion bawełny, pestek winogron, konopi siewnej oraz soi domyka łuski, zapewniając intensywne nawilżenie oraz barierę ochronną włosów o wysokiej porowatości. Przywraca równowagę wodno-lipidową skóry głowy oraz przeciwdziała wypadaniu włosów. Sprawia, że kruche, łamliwe pasma odzyskują elastyczność i stają się pełne blasku oraz bardziej podatne na układanie.

Cena: 22zł
Pojemność: 100ml

Trust My Sister olej opinie

SKŁAD

Vitis Vinifera Seed Oil (olej z pestek winogron), Glycine Soja Oil (olej sojowy), Cannabis Sativa Seed Oil (olej z nasion konopi), Gossypium Herbaceum Seed Oil (olej z nasion bawełny), Tocopheryl Acetate (witamina E), Parfum (zapach).

Trust My Sister olej do włosów wysokoporowatych opinie

Trust My Sister olej OPINIA

Opakowanie oleju do włosów Trust My Sister jest niezwykle wygodne i precyzyjne, łatwo dozować określoną ilość oleju. Jest niestety trochę małe, bo tylko 100ml, ale wydajność jest nawet ok (używam na włosy mniej więcej od wysokości ramion). Zapach jest ładny i przyjemny, pasuje do różowej kolorystyki.

Na opakowaniu znajdziemy napis sugerujący, że jest to olej na ciepło (Hot Oil Treatment), jednak na opakowaniu jest tylko informacja o zwykłym olejowaniu bez podgrzewania mieszanki. Sama również tak go stosuję i w sumie nie potrzebuję z nim kombinować, bo stosowany klasycznie działa świetnie na moje włosy.

Jakie efekty zapewnia u mnie olej do włosów wysokoporowatych Trust My Sister? Bardzo dobrze nawilża, wygładza i dociąża włosy. Dodaje im blasku, sprawia, że wyglądają ładniej i zdrowiej, stają się też przyjemnie miękkie. Działanie widać już po pierwszym użyciu, a stosując go regularnie jest tylko lepiej. Świetna opcja dla suchych, matowych i zniszczonych włosów.

Na pochwałę zasługuje również skład. Mamy tutaj tylko czyste oleje (również te mniej popularne), witaminę E i substancję zapachową.

 

Mam kilka produktów Trust My Sister i wypadają różnie. Maski z tej serii są spoko, ale nie robią niczego specjalnego, za to serum i olej do włosów wyskoporowatych Trust My Sister działają na moje włosy rewelacyjnie i serdecznie je polecam. Z serum jedynie trzeba uważać na opakowanie, ale o tym pisałam w oddzielnej recenzji (serum Trust My Sister). Na blogu pojawiła się też recenzja jednej maski – maska emolientowa Trust My Sister. O pozostałych 2 napiszę w najbliższych tygodniach.

 

Znacie kosmetyki do włosów Trust My Sister? Jak się u Was sprawdzają? 🙂

Pozdrawiam!

Don`t copy text!