Hej 🙂
Odkąd wymyślono wysuszacze lakieru do paznokci, czynność ta przestała trwać wieczność i nie wymaga już od Nas tyle cierpliwości. Po pierwszy zetknięciu z tym magicznym wynalazkiem, wiedziałam, że nie wyobrażam sobie bez niego dalszego życia. Jednym z moich pierwszych wysuszaczy był Turbo Dry Top Coat NYC.
Na wysuszacz ten trafiłam przypadkiem na allegro. Poszukałam o nim opinii na anglojęzycznych blogach i jako że wszystkie były pozytywne, a jego cena należała do niskich, bez chwili zwątpienia kliknęłam go i stałam się szczęśliwą posiadaczką bardzo dobrego produktu.
Wysuszacz skracał czas schnięcia zależenie od użytego lakieru, ale zawsze trwało to maksymalnie 10minut. Zazwyczaj kilka minut wystarczyło, aby móc cieszyć się lakierem bez odbić i uszczerbków. Pięknie nabłyszczał lakier sprawiając, że wyglądał jak żelowy. Używałam go bardzo długo i dopiero przy końcu opakowania zaczął gęstnieć. Nie kurczył się na paznokciu, co zdarzyło mi się już przy drugim użyciu Poshe.
Byłam z jego działania bardzo zadowolona i na pewno do niego wrócę, gdy uda mi się go gdzieś ponownie dorwać 🙂
Pozdrawiam 🙂