Ulubieńcy – marzec 2017 | Ecolab, Planeta Organica, Biovax

Wiele razy planowałam wprowadzić tę serię, ale z końcem każdego miesiąca o tym zapominałam. Czas to zmienić, bo myślę, że warto dzielić się swoimi odkryciami kosmetycznymi. Może ktoś akurat znajdzie coś dla siebie. W postach będę pokazywać produkty, po które sięgałam najczęściej i na miano ulubieńca zdecydowanie zasługują. Nie będzie ich dużo, same perełki. W tym miesiącu wybrałam 3 kosmetyki.
Ulubieńcy kosmetyczni marzec 2017: odżywka do włosów Ecolab, oleo - krem Biovax, maska oczyszczająca Planeta Organica
Ulubieńcy kosmetyczni marzec 2017: regenerujący balsam do włosów Ecolab
Pierwszym produktem jest regenerujący balsam do włosów zniszczonych i farbowanych Ecolab. Kupiłam go w Carrefour za 10zł i w sumie nie spodziewałam się po nim niczego wow. Już po pierwszym użyciu zmieniłam zdanie! Balsam cudownie nawilża włosy, wygładza, ułatwia ich rozczesywanie i sprawia, że wyglądają lepiej niż po niejednej masce. Do tego pięknie pachnie, a zapach utrzymuje się długo na włosach. Czuję go do następnego mycia, a przypomina o sobie za każdym razem, gdy wiatr rozwiewa mi włosy. Na uwagę zasługuje też świetny skład!
Ulubieńcy kosmetyczni marzec 2017: Odżywczy Oleo-krem Biovax Oleje Indyjskie
Kolejnym ulubieńcem jest hit blogosfery, który sprawdził się również na moich włosach. Odżywczy Oleo-krem Biovax Oleje Indyjskie to produkt o cudownym zapachu i działaniu. Po wyciśnięciu z tubki konsystencja wydaje się dosyć treściwa i miałam obawy, że może obciążać, jednak po rozsmarowaniu nabiera lekkości. Włosy po jego użyciu są niesamowicie miękkie i ujarzmione, aż chce się ich dotykać. Jest też bardzo wydajny, w sumie nie wiem, ile będę zużywać jedną tubkę, ale pewnie trochę czasu mi to zajmie. Sprawdza się stosowany na mokre i suche włosy.
Jeżeli chciałybyście przetestować inną wersję Oleo-kremu, to serdecznie zapraszam na organizowane przeze mnie ROZDANIE. Do wygrania jest m.in. Oleo-krem Oleje Amazońskie 🙂
Ulubieńcy kosmetyczni marzec 2017: głęboko oczyszczająca maseczka do twarzy Planeta Organica
Ostatnim kosmetykiem jest głęboko oczyszczająca maseczka do twarzy Planeta Organica, której recenzja znalazła się już na blogu, jednak sięgałam po nią w marcu tak często, że musiała znaleźć się w ulubieńcach. Uwielbiam jej oczyszczające i odświeżające działanie oraz to, że jednocześnie pielęgnuje cerę. Na duży plus zaliczam również jej zapach i konsystencję.
Jeżeli chcecie poczytać o niej więcej i zobaczyć, jak prezentuje się na zdjęciach, to zapraszam na pełną recenzję:  

Głęboko oczyszczająca maseczka do twarzy Planeta Organica

Znacie któryś z tych kosmetyków?

Pozdrawiam!

Don`t copy text!