Dzisiejszy wpis to jeden z tych, których nie planowałam publikować. Uznałam jednak, że warto podzielić się z Wam moją opinią o tym produkcie. Skarpetki złuszczające Dr Pomoc chwyciłam podczas zakupów w Biedronce, bo chciałam poprawić wygląd stóp przed wyjazdem. Wzięłam pierwsze lepsze, w sumie jedyne, jakie aktualnie były w sklepie i nie będę ukrywać, że nie spodziewałam się po nich zbyt wiele. Po kilku dniach od aplikacji zmieniłam o nich zdanie. One naprawdę moją moc!
Skarpety złuszczające Dr Pomoc
Skarpety złuszczające Dr Pomoc to typowe skarpetki złuszczające, które zakładamy na stopy na dłuższy czas i czekamy kilka dni na efekty. Mają za zadanie eliminację twardej i spękanej skóry i regenerację naskórka. Pierwsze efekty mają być widoczne po 7 dniach, a po złuszczeniu całego naskórka mamy cieszyć się pięknymi stopami przez najbliższe 5 tygodni. Ceny niestety nie pamiętam, ale było to kilka zł (chyba 8zł), czyli bardzo tanio, szczególnie w porównaniu do efektów! Muszę również pochwalić ich skład, w którym znajduje się duża ilość składników aktywnych – zdecydowanie ma tam co działać.
Działanie skarpetek złuszczających Dr Pomoc
Skarpetki złuszczające Dr Pomoc użyłam zaraz po zakupie, bo wiem, ile czasu potrzeba, aby zobaczyć po takim produkcie działanie. W użyciu są banalnie proste – rozrywamy je i zakładamy na stopy. Ja dodatkowo nałożyłam na nie obcisłe skarpetki, żeby płyn dobrze przylegał do skóry. Sugerowany czas trzymania ich na stopach to 60-90 minut. Ja trzymałam je 100 minut, bo straciłam poczucie czasu. W skarpetkach można normalnie funkcjonować, nie są jakoś wybitnie przeszkadzające, choć przy chodzeniu lepiej zachować ostrożność. Po 100 minutach opłukałam stopy i zaczęło się to, czego nie lubię po tego typu produktach – długo odczuwalne zimno. Dalej pozostało już tylko czekać na efekty.
Przez kolejne dni nic się nie działo, później zaczęła mi lekko schodzić skóra w kilku miejscach. Standardowo pomyślałam, że pewnie będzie lipa i coś tam zejdzie, ale nie tyle, żebym mogła cieszyć się idealnie gładkimi stopami. Po dwóch kolejnych dniach zaczął się armagedon! Pierwszy raz w życiu skóra zaczęła mi schodzić ze stóp tak jak na obrazkach, które możemy znaleźć na tego typu produktach. Odchodziły duże płaty dosłownie z każdego miejsca, z którymi skarpety złuszczające Dr Pomoc miały styczność. Działo się tak przez prawie tydzień i musiałam wspomagać się tarką, żeby wyglądać jak człowiek, a nie liniejący wąż. Oczywiście opłacało się chwilę pomęczyć, bo teraz mogę cieszyć się gładkimi jak nigdy stopami ♥ Nie pokażę Wam jak to wszystko wyglądało, bo sama nie chciałabym oglądać u kogoś takich zdjęć, więc musicie uwierzyć mi na słowo, że to najlepsze skarpetki złuszczające, jakich miałam okazję używać!
Jeżeli szukacie dobrych skarpetek złuszczających, to jak najbardziej polecam wypróbować skarpety złuszczające Dr Pomoc. Są tanie, łatwo dostępne (Biedronka), a do tego efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania! ♥
Pozdrawiam!
