
Dzisiaj Nasze święto, dlatego życzę Wam wszystkiego najlepszego, dużo radości i uśmiechu 🙂 Przychodzę również jak co środę z nowym zapachem. Tym razem padło na wosk, który bardzo mi się spodobał i myślę, że jest wart zainteresowania. Mowa o Serengeti Sunset Yankee Candle.
Serengeti Sunset
„Uwodzicielski aromat słodkich owoców, cytrusów, kwiatów lotosu i bursztynu przenoszący nas na afrykańskie Serengeti o zachodzie słońca.”
Nie spodziewałam się, że tak bardzo polubię się z tym woskiem. W zapachu dominują nuty owocowe, głównie cytrusy, ale nie są proste i oczywiste. Oryginalności dodają im nuty kwiatowe i bursztyn. Cała mieszanka jest bardzo ciepła i optymistyczna, pasuje zarówno na ciepłe i chłodne dni. Bardzo kojarzy mi się z obrazkiem z etykiety. Myślę, że został idealnie dobrany. Chętnie do niego wrócę, bo ma coś w sobie. Zdecydowanie polecam zapoznać się z tym zapachem, bo jest tego wart 🙂
Pozdrawiam!