Hej 🙂
Bardzo lubię rosyjskie kosmetyki do włosów, dlatego postanowiłam wypróbować też produkty do twarzy, a po zachwytach i znalezieniu sporej ilości włosowych hitów, oczekiwałam od nich wiele. Zaopatrzyłam się w krem na dzień, maseczkę i serum z Receptur Babuszki Agafii. Pokrótce przedstawię Wam te produkty, ale już teraz mogę zdradzić, że szału nie ma 😉
Krem jest dziwny, bo gdy nałoży się go w zbyt dużej ilości strasznie się roluje. Po użyciu nie czuję nawilżenia, no może takie delikatne, lekko napina też skórę, a poza tym nie robi nic. Dla mojej tłustej cery w upały może być, ale dla suchej na pewno będzie za słaby. Na plus zawartość filtra przeciwsłonecznego i to, że jest łagodny dla skóry.
Skład: Aqua with infusions of organic
extract of Angelica Archangelica, Rosa Dahurica Pallas Extract,
Simmondsia Chinensis Seed Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Crambe
Abyssinica Seed Oil, Phellodendron Amurense Extract, Rubus Chamaemorus
Extract, Ribes Aurum Seed Oil, Malva Alcea Extract,
Coco-Caprylate/Caprate, Cetearyl Alcohol, Titanium Dioxide, Glycerin,
Cetearyl Clucoside, Sodium Stearoyl Glutamate, Olea Europaea Oil
Unsaponifiables, Meadowfoam Estolide Extract, Xanthan Gum, Benzyl
Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Organic Parfum, Limonene.
Maseczka tak właściwie też nie robi zbyt wiele. Jeżeli chodzi o efekty, to mam wrażenie, że działa tak samo jak krem, chociaż chyba troszkę lepiej nawilża. Łatwo się ją rozprowadza i zmywa, ale po maseczkach oczekuję wyraźniejszych rezultatów. Również jest bardzo łagodna.
Skład: Aqua with infusions of Rosa
Daurica Pallas Extract, Rubus Chamaemorus Extract, Rubus Saxatilis
Extract, Vaccinium Uliginosum Extract, Viburnum Opulus Extract, Organic
Oenothera Biennis Oil, Organic Corylus Avellana Seed Oil, Organic Prunus
Armeniaca Seed Oil, Organic Ribes Nigrum Seed Oil, Organic Vaccinium
Macrocarpon Seed Oil, Coco-Caprylate/Caprate (z masła kokosowego),
Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Cetearly Glucoside, Glycerin, Sodium
Stearoyl Glutamate, Hydrolyzed Wheat Protein, Vegetable Oil, Xanthan
Gum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Organic Parfum
Serum dosyć długo się wchłania i po czasie zaczynam się mocno świecić. Efekty również podobne, jak w przypadku kremu i maseczki, czyli słabo. Zużywam do szyi i dekoltu. Opakowanie fajne, dopóki działa pipeta, a szybko przestaje działać (działa gdy jest dużo produktu w opakowaniu).
Skład: Aqua with infusions extract of
Rhodiola Rosea Root Extract, Spirae Ulmaria Flower Oil, Organic
Saponaria Officinalis Extract, Opuntia Coccinellifera Flower Oil,
Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Helianthus Annuus Seed Oil, Triticum
Vulgare Germ Oil, Hydrolyzed Wheat Protein, Ribes Nigrum Seed Oil,
Calendula Officinalis Leaf Oil, Oryza Sativa seed Oil, Melissa
Officinalis Leaf Oil, Xanthan Gum, Sodium Hyaluronate, Benzyl Alcohol,
Benzoic Acid, Sorbic Acid, Organic Parfum
Jak widać te kosmetyki zupełnie nie nadają się do mojej cery. Babuszka Agafia dobrze dba o moje włosy, jednak produkty do twarzy będę wybierać z innej firmy.
Pozdrawiam 🙂