Przegląd RITUALS – Ritual of Sakura i Ritual of Namaste Purify

Czas na ostatnią porcję kosmetyków Rituals, które znalazłam w zeszłorocznym kalendarzu adwentowym. Tym razem przyjrzymy się serii Ritual of Sakura i Ritual of Namaste Purify. Zapraszam na 5 mini recenzji 🙂

Rituals The Ritual of Sakura - peeling, balsam i szampon

Rituals krem Ritual of Sakura

Zacznę od produktu, który podobno jest najlepiej sprzedającym się kosmetykiem z całej kolekcji! Jest nim krem do ciała Ritual of Sakura. Według producenta to bogaty krem o lekkiej formule, który intensywnie odżywia, wygładza i ujędrnia skórę. Zawiera przeciwutleniacze, witaminę E i wyciąg z wąkroty azjatyckiej. Zapach to mieszanka kwiatu wiśni i mleka ryżowego.

W praktyce krem Ritual of Sakura to produkt o przyjemnej, treściwszej i łatwej w aplikacji konsystencji. Wchłania się on błyskawicznie i nie pozostawia warstwy na skórze. Nawilża całkiem ok, choć nie można spodziewać się cudów. Na normalnej skórze działanie jest wystarczające (skóra jest gładka i miękka), jednak gdy używałam go na wymagających intensywniejszej pielęgnacji dłoniach, to dawały znać, że trochę im jeszcze do szczęścia brakuje 😉

♦ Krem o pojemności 70ml kosztuje 25zł, cena standardowego opakowania to 79zł.

Rituals szampon Ritual of Sakura

Kolejną propozycją z tej serii jest szampon Ritual of Sakura. To odżywczy szampon do włosów, który ma nadawać im zdrowy wygląd i dbać o nie od nasady aż po same końce. Zawiera olej arganowy i shikakai (naturalny składnik ajurwedyjski używany w Indiach od tysięcy lat). Nadaje się do każdego rodzaju włosów i może być stosowany codziennie.

Po szampon Ritual of Sakura sięgam tylko w trakcie wyjazdów, dlatego nie będę wypowiadać się o działaniu długofalowym na włosy. Używany sporadycznie sprawdza się za to świetnie. Dobrze oczyszcza, przyjemnie się pieni i nie wpływa negatywnie na przetłuszczanie włosów (tak jak zazwyczaj są czyste przez dwa dni). Ma też najładniejszy zapach ze wszystkich produktów Sakura, które poznałam.

♦ Szampon o pojemności 70ml kosztuje 17zł, cena standardowego opakowania to 41zł.

Rituals peeling Ritual of Sakura

Na koniec zostawiłam produkt, który najbardziej mnie zaskoczył, czyli peeling Ritual of Sakura. Według producenta to delikatny peeling, który po kontakcie z wodą zamienia się w jedwabisty krem pod prysznic. Ja natomiast czuję przy użyciu, że to konkretny zdzierak, taki jak lubię najbardziej! Drobinki są mocne i jest ich sporo, dzięki czemu można wykonać porządny masaż złuszczający. Skóra po użyciu jest gładka i bardzo przyjemna w dotyku, można też zapomnieć o suchych skórkach. Co tu dużo mówić, już dawno nie miałam tak mocnego i skutecznego peelingu!

Dla mnie działanie peelingu Ritual of Sakura jest rewelacyjne, jednak nie polecam go osobom z wrażliwą skórą. Peeling zawiera drobinki pumeksu, które mają olbrzymią moc!

♦ Opakowanie 150ml kosztuje 42zł.

Rituals pianka oczyszczająca The Ritual of Namaste Purify i chusteczki do demakijażu Miracle Wipes

Rituals chusteczki do demakijażu Miracle Wipes

Do demakijażu na wyjazdach świetnie służyły mi chusteczki do demakijażu Rituals Miracle Wipes. Chusteczki są duże i bardzo dobrze nasączone płynem o przepięknym zapachu (♥), który idealnie radzi sobie z usuwaniem makijażu. Już po jednym przejechaniu podkład znika ze skóry jak za dotknięciem magicznej różdżki 😉 Po użycia skóra jest dobrze oczyszczona, miękka i bardzo przyjemna w dotyku. Dla mnie do pełnego demakijażu wystarcza jedna chusteczka, jednak zaznaczam, że nie szaleję z makijażem 😉

Uwielbiam za działanie i zapach, i chętnie zaopatrzę się kiedyś w kolejne opakowania ♥

♦ Opakowanie 10 sztuk kosztuje 17zł.

Rituals pianka Ritual of Namaste Purify

Na koniec zostawiłam kolejny produkt, do którego wrócę z przyjemnością! Mowa o piance oczyszczającej do twarzy Ritual of Namaste Purify. To delikatny krem myjący, zawierający w swoim składzie ekstrakt z kwiatów lotosu i ekstrakt z nasion moringi. Oczyszcza, nawilża i usuwa zanieczyszczenia przygotowując skórę do kolejnych zabiegów pielęgnacyjnych.

Pianka Purify jest bardzo wydajna, dzięki swojej specyficznej konsystencji (bardziej kojarzy się z pastą niż pianką). Niewielka ilość połączona z dużą ilością wody sprawia, że fajnie się pieni i pozwala na dokładne oczyszczenie skóry. Po umyciu skóra jest gładka i przyjemna w dotyku. Czuć również, że została baaaardzo dobrze oczyszczona.

Pianka Ritual of Namaste świetnie działała na moją tłustą cerę i wpływała pozytywnie na stan i wygląd skóry. Z tego powodu wielokrotnie miałam ją w koszyku na stronie Rituals i jedyne, co mnie powstrzymało przed zakupem, to fakt, że posiadam sporo żeli do mycia twarzy i dostałam kilka kolejnych. Jak zużyję część z nich, to na pewno to nadrobię!

♦ Pianka o pojemności 30ml kosztuje 21zł, cena standardowego opakowania 125ml to 55zł.

Zobacz również:
KALENDARZ ADWENTOWY RITUALS
RITUALS – RITUAL OF YALDA, HAPPY BUDDHA I DAO
RITUALS – RITUAL OF AYURVEDA I RITUAL OF KARMA

Dajcie znać, czy używałyście któregoś z tych produktów i czy lubicie kosmetyki Rituals!

Pozdrawiam!

Don`t copy text!