Kolejny miesiąc za nami, czas więc na projekt denko styczeń 2023. Tym razem udało mi się zdenkować 16 kosmetyków, w tym również sporo kosmetyków do makijażu, bo w tej kategorii, jak coś się kończy, to wszystko na raz. 😉 I głównie kosmetyki, które mogę śmiało polecić. 🙂
DENKO STYCZEŃ 2023
Szampon Rypacz Onlybio – mój ulubieniec. Wbrew nazwie nie jest to rypacz, a naprawdę dobry szampon oczyszczający. Gęstsza konsystencja, dobrze się pieni, dobrze oczyszcza, ale nie wysusza i nie podrażnia. Jest też super wydajny. Kupiłam kolejne opakowanie i czuję, że zostanie ze mną na długo.
Anwen emolientowa róża – fajna, choć trochę specyficzna. Dobrze wygładza i dociąża włosy.
Odżywka Garnier Botanic Therapy Oat Delicacy – opakowanie jest fajne, ale wyciskanie końcówki to dramat. Trochę się przy tym nagimnastykowałam. 😉 Sama odżywka jest jednak bardzo przyjemna – treściwa i ładnie dbająca o włosy. Ma też śliczny zapach.
Odżywka Elseve Hyaluron Plump – bardzo dobra odżywka z silikonami. Wygładza, nabłyszcza i ułatwia rozczesywanie.
Żel aloesowy Be Beauty – mój ulubiony nawilżacz. Używam m.in. do nawilżania suchej i podrażnionej skóry, jako maseczkę pod oczy (gruba warstwa cudownie koi i nawilża) i jako podkład pod olejowanie. Mam już kolejne opakowanie.
Antyperspirant LSS – jest super, ale ostatnio zepsuli jego zapach. Kupiłam teraz antyperspirant Garnier Mineral i zapachowo rewelacja. Działanie też super, dlatego zostaję przy Garnier, a od LSS robię sobie przerwę.
Krem do rąk Garnier – dobry, mocniej pielęgnujący krem. Nawilża, odżywia i regeneruje suche dłonie.
Peeling Soraya Plante – bardzo dobry peeling, już rozumiem, czemu zbiera tyle pozytywnych opinii. Dobrze złuszcza, super przyjemnie się go używa i nie pozostawia warstwy na skórze. Mam teraz drugą wersję.
Kredka do brwi Lovely – fajna, szybka w obsłudze i niesamowicie wydajna, jednak nie sprawdzi się u osób, które lubią dorysowywać sobie pojedyncze włoski, bo jest z tych grubszych. Ja ją lubię (nie mam obsesji na punkcie idealnych brwi) i kupiłam kolejne opakowanie.
Puder bananowy NAM – bardzo dobry puder o lekko żółtawym zabarwieniu. Ma ładne wykończenie, dobrze utrwala makijaż i wyrównuje koloryt skóry (używany solo, bez podkładu).
Eveline Serum Shot Multi Peptydy – świetne serum, trafiło do moich ulubieńców. Bardzo dobrze nawilża, koi, regeneruje i odżywia skórę. Na pewno do niego wrócę.
Bazy kauczukowe Niuqi – miałam wersje różowe, jedna ze srebrnym, druga ze złotym brokatem. Używałam zamiast lakieru (tylko baza + top) i sprawdzały się naprawdę dobrze. Jedyną wadą jest to, że trzeba nałożyć trochę warstw, żeby ładnie pokryć płytkę, przez co paznokcie robią się trochę grubsze. Są za to później niesamowicie utwardzone i mocne, nie do zdarcia.
Błyszczyki – NAM Latex Lip Gloss (piękna świetlista tafla, bardzo komfortowy, delikatnie dba o usta), Lovely H2O nr 5 (ładny kolor, przyjemna formuła i świetna pielęgnacja, zużyłam już 2 opakowania i zapewne wrócę do niego niedługo), My Secret Divine Mauve (tutaj zaznaczę, że nie jestem pewna, czy to My Secret, ale wydaje mi się, że tak – kupiłam go w Action; ma ładny kolor, sporo świetlistych drobinek, jest gęstszy i przyjemnie dba o usta).
To już całe denko styczeń 2023. Znacie któryś z tych produktów?
Inne wpisy na blogu, które warto przeczytać:
