PROJEKT DENKO SIERPIEŃ 2020

0
(0)

Zapraszam na denko sierpień 2020. W sierpniowym denku znajdziecie 13 mini recenzji kosmetycznych i sporo fajnych produktów. 🙂

DENKO SIERPIEŃ 2020

Denko sierpień 2020

Baza Wibo

To serum i baza w jednym, ale dla mnie sprawdza się tylko w roli bazy. Pozostawia lepką warstwę, na której podkład bardzo dobrze się trzyma. Na plus również zapach i nietypowa, brokatowa formuła. Po czasie jednak mi się znudził i końcówka naczekała się na zużycie, dlatego nie skuszę się na kolejne opakowanie.

Recenzja: Wibo Unicorn Tears

Serum Miya

Bardzo dobre serum z witaminą C, o przyjemnej konsystencji i pięknym zapachu. Szczegółowo opisywałam je w podlinkowanej recenzji, znajdziecie tam również dwa inne produkty marki, które warto poznać. Ostatnie nowości Miya to zdecydowanie ich najlepsze produkty! Z przyjemnością kiedyś do niego wrócę, choć zastanawiam się nad wypróbowaniem innej wersji. Polecacie którąś z nich? 🙂

Recenzja: Miya serum witamina C

Żel pod prysznic Si Armani

Sam żel niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale zapach to dla mnie poezja, bo uwielbiam Si. ♥ Dla tego zapachu mogłabym go używać cały czas! ♥ Zaskoczył mnie też tym, że nie wysusza skóry. Nie wiem, czy jest normalnie dostępny w sprzedaży, ale można go znaleźć w zestawach prezentowych z perfumami. Takie zestawy to świetna sprawa, bo w cenie perfum dostajemy jeszcze żele pod prysznic czy balsamy do ciała. Mam kilka takich balsamów i pachną intensywnie, nie odbiegają pod tym względem mocno od perfum.

Krem pod oczy Botanic Skinfood

Dobry i tani, naturalny krem pod oczy z drogerii, do tego w ogromnym opakowaniu (aż 30ml!). Nie jest to krem o silnym działaniu, ale u osób bez większych problemów z tą okolicą sprawdzi się bardzo dobrze. Ja nakładałam go w większej ilości na serum z żelu aloesowego. Chętnie kiedyś do niego wrócę, szczególnie że często można go spotkać na promocji w Naturze.

Recenzja: Krem pod oczy Botanic Skinfood

Krem po oczy Bielenda Camellia Oil

Luksusowy krem, który ma bardzo nieluksusowe opakowanie. Z kartonika wyciągnęłam produkt ze źle przyklejoną naklejką, która odstawała w wielu miejscach, co z luksusem ma niewiele wspólnego (swoją drogą, firmy mogłyby przestać nazywać tak zwykłe, niczym nie wyróżniające się kosmetyki ;)). Sam krem na szczęście okazał się bardzo przyjemnym produktem. Całkiem dobrze nawilżał i dbał o skórę, był też przyjemny w użyciu. Tak w ramach ciekawostki powiem jeszcze, że dostałam go za darmo w Biedronce (dosłownie! :D).

Projekt denko sierpień 2020

Żel aloesowy Betty’s Nature

Tani i dobry żel aloesowy z Action (8zł za 300ml). Używałam go głównie pod olejowanie, chociaż do ciała też się spoko sprawdza. Teraz przerzuciłam się na żel aloesowy z Biedronki i żel arbuzowy Eveline, ale może kiedyś do niego wrócę.

Schwarzkopf Gliss Color 10-1

Efekty farbowania i to jak farba rozjaśniła odrost pokazywałam tutaj → SCHWARZKOPF GLISS COLOR 10-1, a włosy na długości tutaj → LAKME FRIZZ CONTROL.

Żel BeBeauty z olejkami

To moje drugie opakowanie i ostatnie, bo żel jest przyjemny, ale niczym się też nie wyróżnia. To typowy przyjemniaczek bez większych emocji. Myje, przyjemnie pachnie i w sumie tyle. Za 5zł jest ok.

Żel z balsamem Ava

Bardzo fajny żel pod prysznic, który dobrze myje i dba o skórę (zawiera olej awokado). Do pełni szczęścia brakuje mi tylko większego opakowania. 😉

Recenzja: Żel Ava Cleansing Line

Denko sierpień 2020 kosmetyki

Olejki eteryczne – eukaliptusowy i z drzewa herbacianego

Używam na niedoskonałości i do płynu antybakteryjnego, aby podbić jego właściwości i zniwelować okropny zapach alkoholu. Wiele osób poleca olejek z drzewa herbacianego i ja też go polubiłam, ale moim odkryciem jest eukaliptus, który szybko go zdetronizował. Na problemy skórne sprawdza się u mnie idealnie w połączeniu z żelem aloesowym, polecam wypróbować – najpierw olejek, później warstwa aloesu. Lubię też jego pobudzający zapach.

Róż Wibo

Tak, dobrze widzicie, udało mi się zużyć róż! 😀 Kończył się już od stycznia, a dopiero pod koniec sierpnia definitywnie mogłam się z nim pożegnać. To uświadamia, że jest sporo produktów z kolorówki, których nie potrzebuję w dużych ilościach i zdecydowanie do tej grupy zaliczają się róże. Sam róż jest moim ulubieńcem, bo daje delikatny efekt z lekkim rozświetleniem. Nie da się zrobić nim krzywdy, myślę nawet, że malując się nim na ślepo, uzyska się idealny efekt. 😉

Recenzja: Róż Wibo Blush Cream

Tusz Eveline Celebrities

Mega chwalony tusz, który i u mnie sprawdził się bardzo dobrze. Pozwala szybko uzyskać mocniejszy efekt, jest też trwały.

Recenzja: Eveline Celebrities

Tusz Eveline Extension Volume

Kolejny chwalony tusz Eveline, który dla mnie miał sporą wadę. Aby uzyskać mocniejszy efekt musiałam się nieźle namachać. Myślałam, że może to kwestia czasu, ale od początku do końca było tak samo. Na plus za to wygodna szczoteczka i trwałość. Teraz skusiłam się na nowy i bardzo fajny, choć nie idealny, tusz Eveline Variete.

Recenzja: Eveline Extension Volume

 

To już całe denko sierpień 2020. Znacie któryś z tych produktów, wpadło Wam coś w oko? 🙂

Pozdrawiam!

Twoja ocena

Opinie: 0 / 5. Liczba opinii: 0

Jeśli lubisz to co tworzę

Udostępnij moje treści

Don`t copy text!