
Trochę przedłużyło mi się wrzucenie kolejnego projektu denko, ale oczywiście z tych wpisów nie rezygnuję. Mogą jedynie pojawiać się mniej regularnie niż wcześniej, ale na pewno będą. Tym razem w denku znalazło się dużo serum do twarzy i kosmetyków do włosów. Szczegółowe działanie każdego z nich znajdziecie jak zwykle w podlinkowanych pod nazwą recenzjach. A teraz nie przedłużam i zapraszam na cały projekt denko marzec 2024. 🙂
DENKO MARZEC 2024
Eveline Duo Power (serum + krem) – działanie jest ok (nawilża, odżywia i poprawia stan skóry), ale pojemność jest mała (18ml) i jak widać na zdjęciu, sporo osiada na ściankach i nie da się tego wydobyć. Przez to jest nieopłacalne.
Soraya Skin Boost – tanie i dobre serum z ceramidami. Odżywcze, otulające i delikatnie regenerujące skórę. Mam już kolejne opakowanie.
Serum Bielenda Skin Clinic Ceramidy – tutaj również ceramidy, ale w mocniejszym działaniu. Serum odżywia, regeneruje skórę i wyrównuje jej koloryt. Na pewno do niego wrócę.
Serum Bielenda Skin Clinic Peptydy Sygnałowe – lżejsza formuła, która ma wadę – maże się podczas nakładania. Samo działanie po dłuższym czasie jest jednak fajne – rzeczywiście wpływa na jędrność skóry.
Retinol 1% Nacomi – to mój hit kosmetyczny od wielu lat. Świetnie oczyszcza skórę, dzięki niemu pozbyłam się wyprysków i przebarwień. Jest to jednak mocny(!!) produkt. Takie stężenie jest tylko dla cer grubszych, tłustych, wymagających mocniejszego oczyszczenia. Dla reszty odpowiednie będą serum z retinolem o niższym stężeniu.
Serum do twarzy Bielenda Ujędrniające Peptydy – bardzo dobre serum, które otula skórę, wygładza i łagodzi zaczerwienienia. Chętnie do niego wrócę.
Masełko do demakijażu Miya – świetny tłuścioszek, który ładnie rozpuszcza makijaż i zmywa się nie pozostawiając tłustej warstwy. Zaskoczyło mnie też ogromnie swoją wydajnością!
Oczyszczający żel-esencja Eveline Vitamin C – dobry żel, trochę mocniej oczyszczający. Dobry dla cer tłustych.
Wcierka rozgrzewająca Hairmoji – bardzo dobra wcierka stymulująca (delikatnie rozgrzewa) i pobudzająca wzrost włosów. Bardzo fajny zapach i działanie. Szkoda jedynie, że opakowanie nie jest większe.
Wcierka Joanna konopie – kolejna dobra wcierka, tym razem nawilżająco-kojąco-wzmacniająca. Dobre działanie, przyjemny skład, bardzo ładny zapach i wygodny aplikator, dopóki się nie zepsuje. 😉
Peeling do skóry głowy BeBio – samo działanie bardzo na plus (naprawdę dobrze oczyszcza skórę głowy), ale konsystencja jest kompletnie nietrafiona. Jest jak woda, przez co jest mało praktyczna. Pod koniec zaczynała mnie już drażnić. W takich produktach dużo lepiej sprawdzają się żelowe formuły.
Peeling do skóry głowy Petal Fresh – tutaj konsystencja była bardzo fajna, żelowa, za to opakowanie było twarde i pod koniec męczące było jego wydobycie. Tak poza tym był przyjemny w użyciu, dobrze oczyszczał i nie podrażniał. Jedynie nie do końca podpasował mi męski zapach. Wolę inne aromaty w kosmetykach. Ale za samo działanie mogę go polecić.
Maska do włosów Petal Fresh – bardzo dobra propozycja do nawilżenia i wygładzenia włosów. Przyjemna w użyciu i o bardzo ładnym zapachu.
Pineapple Hair Food – świetna Hair Foodowa propozycja. Razem z wersją kakaową należą do moich ulubieńców. Ta ma gęstszą, odżywczą konsystencję i ładnie wygładza włosy. Zapach również nie zawodzi.
Sleek Line Blond – fajny skład wygładzający i domykający łuskę włosa oraz bardzo dobre ochłodzenie blondu. Chyba powinnam w końcu poświęcić jej osobną recenzję.
Odżywka Gliss Ultimate Repair – kompletnie nie rozumiem tej odżywki i dawno nie spotkałam się z tak dziwnym działaniem. Odżywka jest z silikonami, więc powinna być wygładzająca, a sprawiała, że moje włosy były szorstkie i dziwne w dotyku. Na pewno nie kupię jej ponownie.
Maska do włosów z Primarka – naprawdę pozytywne zaskoczenie pod względem działania! Zapach dosyć sztuczny, ale bez dramatów. Nie podoba mi się jednak kraj produkcji.
Szampon ochładzający kolor Onlybio – mój ulubieniec. Ładnie pachnie, przyjemnie ochładza kolor włosów i nie wysusza ich na długości. Mam oczywiście kolejne opakowanie.
Antyperspirant Adidas Power Boost – dosyć specyficzny zapach (mi kojarzy się z praniem), ale działanie na 6 z plusem. Mam kolejne opakowanie.
Żel aloesowy Be Beauty – uwielbiam za nawilżenie i działanie kojące. Cena również na plus, bo często jest na promocji.
Żel Fa Coconut Milk – przyjemny, dobrze oczyszczał i nie był mocno wysuszający, ale na co dzień wolę delikatniejsze produkty. Na plus ogromne opakowanie, które starczyło na mnóstwo użyć.
To już całe denko marzec 2024. Znacie któryś z tych produktów?
Zobacz również → Zara perfumy damskie odpowiedniki