Oceniam 10 zużytych kosmetyków

0
(0)

Oceniam kolejne zużyte kosmetyki. Wpadaj na projekt denko maj 2025, aby zobaczyć, jak się sprawdziły. Mam kilka hitów i kosmetyki, do których nie wrócę.

PROJEKT DENKO MAJ 2025

denko maj 2025

Krem Tołpa Clinical Boost – fajny, odżywczy, ale nie za ciężki. Ładny zapach i bardzo wygodne opakowanie.

Retinal Tołpa – pierwsza buteleczka zmniejszyła mi trochę zmarszczkę na czole, więc kupiłam od razu drugą. Niestety retinal nie działa na moją skórę tak jak retinol i ostatecznie mnie wysypało, dlatego potulnie wróciłam do retinolu. Retinal ma ten plus, że spokojnie można używać go codziennie i nie podrażnia, ale dla mnie bardziej komfortowy jest brak niedoskonałości i przebarwień, które po nich zostają.

Serum booster FaceBoom – mega podstawowe działanie, ale bez szału i większych rezultatów. Używałam na dekolt wraz z kremem z tej serii i do obu produktów już nie wrócę.

Krem ceramidowy Routines by Alkemie – jak dla mnie super, otulający, łagodzący i odżywczy. Ogólnie do działania nie mogę się przyczepić, ale końcówkę mega ciężko wydobywa się z opakowania.

projekt denko maj 2025

Wcierka Hairmate Grow Up – przy pierwszej buteleczce miałam z nią spore przeboje, a teraz było już lepiej i przyjemniej. Wcierka dosyć mocno rozgrzewa i fajnie wpływa na wzrost włosów. Mam aktualnie dużo sterczących baby hair i wszystko co przyspieszy ich wzrost jest u mnie mile widziane.

Taft x Gliss Sleeky Smooth – krem prostujący, po którym falują mi się włosy 😀 Zużyłam i tak, bo fale w niczym mi nie przeszkadzają, ale obietnic producenta nie spełnił.

Krem pod prysznic Nivea – przyjemny, łagodniejszy, duża, wydajna butla i fajny zapach.

denko kosmetyczne maj 2025

Olejek Bioelixire – kiedyś lubiłam te olejki, ale teraz są dla mnie za słabe (im jaśniejszy blond, tym niestety bardziej wymagający). Mam do zużycia jeszcze 2 buteleczki innych wersji.

Dr PawPaw – tutaj podobnie, kiedyś do ust fajnie się sprawdzał, a teraz wypadł tak sobie. Mamy teraz do wyboru lepsze produkty. Można go też używać do innych części ciała.

Farba Fanola 10.1 – moja ulubiona aktualnie farba. Normalny chłodniejszy odcień bez dziwnych tonów. Używałam raz wersji 11.1, to wyszła mi na głowie różowo-czerwono-fioletowa masakra.

 

To już cały projekt denko maj 2025. Znasz któryś z tych produktów?


Zobacz również te wpisy:

Twoja ocena

Opinie: 0 / 5. Liczba opinii: 0

Don`t copy text!