
Kolejny miesiąc za nami, czas więc na projekt denko luty 2023. Tym razem zużyłam 9 kosmetyków. Głównie fajne produkty, ale do niektórych nie wrócę. Zobacz, co warto kupić.
DENKO LUTY 2023
Żel pod prysznic Yope bez i wanilia – bardzo fajnie udało im się odwzorować zapach bzu, naprawdę miłe zaskoczenie. Sam żel też bardzo fajny – delikatny i nawilżający. Chętnie do niego wrócę.
Wcierka Happy PEH – bardzo przyjemna wcierka. Bardzo dobrze wpływa na stan skóry głowy, wspomaga też wzrost włosów.
Maska do olejowania Stars from the Stars – świetna alternatywa dla olejowania, ale też super jako klasyczna maska do włosów. Zużyłam już 2 opakowania i na pewno kupię kolejne.
Żel do mycia twarzy Isana – świetny, budżetowy żel do mycia twarzy. Dobrze myje (na wyjeździe zmywałam nim też tusz i dawał radę), jest przyjemny w użyciu i nie wysusza. Lepszy niż pianka z tej serii. Kupiłam kolejne opakowanie.
Olej musztardowy – bardzo dobry olej, wspomaga również porost włosów. Nie kupię jednak ponownie, bo rezygnuję z żółtych olejów, które wpływają na kolor włosów.
Maska do włosów blond Sielanka – słaba solo, ale sprawdziła się za to świetnie pod coś emolientowego, jako typowy nawilżacz. Miała też wpływać na ochłodzenie koloru blondu, ale tego nie robi.
Peeling kwasowy Eveline – tańsza alternatywa dla kultowego krwawego peelingu The Ordinary. Dobrze oczyszcza, wygładza i nie podrażnia. Chętnie kiedyś do niego wrócę, choć aktualnie polubiłam trochę bardziej peeling kwasowy Lirene.
Maseczka w płachcie Isana Hydro Booster – świetna maseczka w płachcie w niskiej cenie. Nawilża, koi i delikatnie odżywia skórę. Kupię jeszcze nie raz.
Puder bananowy Lovely – jeden z moich ulubionych pudrów. Przyjemnie matuje i neutralizuje zaczerwienienia. Pewnie kupię go jeszcze nie raz.
To już całe denko luty 2023. Znacie któryś z tych produktów?
Inne wpisy na blogu, które warto przeczytać: