
Najkrótszy miesiąc roku już za Nami, czas więc na denko luty 2021. Znajdziecie w nim 12 mini recenzji kosmetycznych i małe czystki, które zrobiłam w kolorówce. Głównie produkty, które polubiłam, ale są też takie, do których nie wrócę. 😉
DENKO LUTY 2021
Peeling maska Lirene Natura
Bardzo fajny produkt, choć ja traktuję go bardziej jako maseczkę niż peeling. Skóra po użyciu jest gładka i bardzo przyjemna w dotyku.
Recenzja: Peeling maska Lirene Natura
☆
Maska do włosów Nowa Kosmetyka
Naturalna maska do włosów z bogatszym składem, która bardzo fajnie się u mnie sprawdziła. Włosy po użyciu były miękkie, przyjemne w dotyku, odżywione, wygładzone i ładnie błyszczały.
Recenzja: Nowa Kosmetyka maska do włosów różą i miodem płynąca
☆
Maseczka Fitokosmetik
Niebieska, oczyszczająca glinka, którą bardzo polubiłam. Świetnie oczyszczała, odświeżała i wygładzała skórę, jednocześnie jej nie podrażniając. Wiaderko skrywało w sobie aż 155ml produktu, dlatego starczyła na mnóstwo użyć. Mam jeszcze 2 inne wersje, o wszystkich pisałam w podlinkowanej recenzji.
Recenzja: Maski z glinką Fitokosmetik
☆
Booster Miya
Jedna z ostatnich nowości Miya, którą również polubiłam. To żelowy booster z peptydami, który stosujemy jako dodatek do pielęgnacji albo pod makijaż. Bardzo fajnie nawilża, koi, łagodzi i dba o skórę. Mam jeszcze wersję matującą i obie działają dosyć podobnie, ale jednak szybciej zużyłam nawilżającą wersję różaną, choć początkowo bardziej skłaniałam się ku matującej. Ogólnie bardzo fajne produkty pod krem do twarzy, pod oczy i pod makijaż.
Recenzja: Boostery Miya
☆
Krem pod oczy Ava Biokarotka
Uwielbiam za roller w postaci 3 kuleczek, który przyjemnie masował i chłodził skórę. Sam krem też był przyjemny, ale bez efektu wow.
☆
Esencja Miya
Bardzo przyjemna esencja w formie toniku, która nawilża i koi skórę. Fajnie sprawdza się również do odświeżania w ciągu dnia. Polubiłam też jej różany zapach.
Recenzja: Miya esencja różana
Żel pod prysznic BeBeauty 7 olejków
Pierwsze, duże nie w tym denku. Bogatszy skład z olejami, ale w użyciu kompletnie nie było ich czuć, czasami nawet wysuszał mi skórę na łydkach. Drażnił mnie też jego mocny zapach.
☆
Żel pod prysznic The Body Shop Moringa
Tutaj dla odmiany bardzo fajny żel, którego przyjemnie się używało. Polubiłam też jego zapach. Nie wysuszał i mam wrażenie, że był trochę wydajniejszy niż inne żele TBS, które miałam.
☆
Maska Dabur Vatika
Maska z jajkiem i miodem, którą poznałam wiele lat temu. Wtedy z europejskiej dystrybucji, tym razem kupiłam ją w Dubaju i mam wrażenie, że ta ma mocniejszy, indyjski zapach. Działa za to tak samo dobrze na moje włosy – nawilża, wygładza i ujarzmia spuszone pasma. Pewnie jeszcze nie raz do niej wrócę.
☆
Lady Speed Stick
Denkowy klasyk, czyli ulubiony antyperspirant, którego używam od lat. Uwielbiam za działanie, żelową konsystencję i piękny zapach.
Garnier Color Sensation 111
Ulubiona farba drogeryjna, która dobrze rozjaśnia mój odrost. Efekt można zobaczyć w podlinkowanej recenzji.
Recenzja: Garnier 111
☆
Puder bananowy Lovely
Kolejny ulubieniec, którego możecie kojarzyć z denek. Lubię jego kolor, to jak wygląda na skórze i mat, który daje – delikatny, bez efektu suchej skóry. Mam już kolejne opakowanie.
Recenzja: Puder bananowy Lovely
Zrobiłam też małe czystki w toaletce i pozbywam się kilku produktów, których nie używam od dłuższego czasu. Z tego zestawu nie polubiłam się z Lovely Extra Lasting, mogę za to polecić Lovely K Lips (kto pamięta ten klasyk?). Przy okazji doszłam do wniosku, że od dawna nie używam matowych pomadek i myślę, że już do nich nie wrócę. Wolę jednak komfort i nawilżenie, nie zależy mi też w sumie na całodniowej trwałości. A jak to wygląda u Was? 🙂
To już całe denko luty 2021. Znacie któryś z tych produktów? Jak się u Was sprawdzają? 🙂
Pozdrawiam!
Ciekawe wpisy z lutego:
♥ PIELĘGNACJA WŁOSÓW
♥ TOPY DO HYBRYD
♥ HEAN LONG COVER
♥ PUDER POD OCZY MY SECRET
♥ MUS LAQ PEELINGUJĄCY
♥ BALSAM DO DEMAKIJAŻU FLUFF