Nowy ananasowy Hair Food – recenzja maski Pineapple Hair Food Garnier Fructis

Przetestowałam prawie wszystkie maski do włosów z serii Hair Food, również te, które nie są dostępne w Europie. Większość sprawdziła się u mnie bardzo dobrze, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok ananasowej nowości. Maska Garnier Fructis Hair Food Pineapple to propozycja dla włosów długich i matowych, czyli dokładnie takich jak moje. Jak się sprawdziła i czy ją polecam? Zapraszam na recenzję.

pineapple hair food

PINEAPPLE HAIR FOOD

Pineapple Hair Food Garnier Fructis to maska mająca nadawać olśniewający blask włosom długim i matowym. Ma również je odżywić, zmniejszyć ilość rozdwajających się końcówek i nie obciążać. Maska jest wegańska i zawiera 97% składników pochodzenia naturalnego. Nadaje się do stosowania jako maska, odżywka i odżywka bez spłukiwania.

pineapple hair food maska

SKŁAD

Najciekawszymi składnikami aktywnymi maski Pineapple Hair Food są: olej słonecznikowy, amla, ekstrakt z ananasa, olej kokosowy, masło shea i gliceryna. Zaskoczyła mnie trochę obecność glinki, bo bardziej nadaje się do kosmetyków dla włosów cienkich i niskoporowatych, ale na pewno dzięki niej formuła będzie mniej obciążająca.

Jeżeli chodzi o PEH to maska Garnier Fructis Hair Food Pineapple to maska EH – emolientowo-humektantowa, jednak emolienty zdecydowanie tutaj dominują. Z humektantów jest tylko gliceryna, która znajduje się w połowie składu.

Aqua / Water, Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Isopropyl Myristate, Cetyl Esters, Helianthus Annuus Seed Oil / Sunflower Seed Oil, Phyllanthus Emblica Fruit Extract, Ananas Sativus Fruit Extract / Pineapple Fruit Extract, Cocos Nucifera Oil / Coconut Oil, Butyrospermum Parkii Butter / Shea Butter, Glycerin, Kaolin, Caprylic/Capric Triglyceride, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Tartaric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Salicylic Acid, Caramel, Linalool, Geraniol, Coumarin, Limonene, Citronellol, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Parfum / Fragrance (F.I.L. Z70013734/1).

pineapple hair food opinie

OPINIA

Maska Pineapple Hair Food Garnier Fructis:

  • pachnie ślicznie – w opakowaniu nie czułam ananasa, ale przy rozprowadzaniu na włosach czuć go wyraźnie
  • ma gęstszą, zbitą, ale przyjemną w użyciu konsystencję
  • łatwo rozprowadza się na włosach i zmywa
  • wygładza włosy
  • dodaje im blasku
  • ułatwia rozczesywanie
  • zmiękcza końcówki
  • pozostawia śliczny zapach na włosach

Opinie o masce Pineapple Hair Food, na jakie trafiłam, były niezbyt zachęcające. Postanowiłam jednak sama ją przetestować, ponieważ teoretycznie przeznaczona jest do takich włosów jak moje, a Hair Foody lubię od zawsze. Na szczęście się nie zawiodłam. Jeżeli Wasze włosy lubią maski z tej serii, to pewnie ją też polubią. Nie odbiega jakością od reszty. Zaznaczam jednak, że maska zawiera olej kokosowy i masło shea oraz glicerynę (choć trochę dalej w składzie) – niektóre włosy te składniki puszą.

Standardowo jak inne maski z serii Hair Food można używać na 3 sposoby – jako odżywkę na szybko, jako maskę do włosów i jako odżywkę bez spłukiwania po myciu. Ja jeszcze dodam, że takie maski można używać również na suche włosy pomiędzy myciami, aby je lekko nawilżyć. Osobiście głównie używam ją jako maskę i trzymam trochę dłużej na włosach, min. 10 minut. Dobrze ją też wczesuję szczotką Olivia Garden Finger Brush Combo (po tej szczotce mam najlepsze efekty – najlepiej rozprowadza maskę na poszczególne włosy i dobrze rozprowadza ją na ich powierzchni).

Spośród całej gamy Hair Foodów moją ulubioną nadal jest Cocoa Butter Hair Food. Polecam do włosów długich, matowych i puszących się. Jest najmocniej odżywcza i dociążająca. Ananasowa wersja również trafiła do tych w topce. Ładnie wygładza moje włosy i zmiękcza.


Jakie maski z serii Hair Food miałyście okazję poznać? Która była najlepsza? Lubicie kosmetyki do włosów z tej serii? 🙂

Don`t copy text!