Jak na razie z podsumowań maja przedstawiłam Wam tylko całkiem pokaźny projekt denko. Dla równowagi dzisiaj przychodzę z równie pokaźnymi nowościami maja 😀
Zacznę standardowo od zakupów. Na pierwszy ogień idzie The Body Shop i świetna promocja -50% za zapisanie się do newslettera, która obowiązywała pod koniec maja. Od dawna chciałam spróbować produktów z serii bananowej i masek do twarzy, dlatego skusiłam się na szampon i maskę do włosów (jak ona pachnie! ♥) Banana i żelową maseczkę do twarzy z kawałkami płatków róży British Rose.
W Hebe skusiłam się na bardzo fajną nowość – maskę Garnier Fructis Papaja Hair Food. Nie dość, że maska świetnie pachnie, to również bardzo dobrze działa na włosy, przez co mam jeszcze ochotę na wersję bananową i macadamia. Używałyście? Wzięłam również na promocji -40% kilka produktów Nacomi. Do koszyka wpadł olejek do włosów, maska do skóry głowy i arganowy krem pod oczy. Na razie używałam tylko olejków i spisują się bardzo dobrze.
Majówkę w tym roku spędziłam w Wiedniu i przy okazji nie mogłam nie wstąpić do DM. Nie szalałam z zakupami, bo wiedziałam, że niczego tak właściwie nie potrzebuje, jednak nie wyszłam z pustymi rękoma. Kupiłam nowy żel pod prysznic malina z liczi, piankę pod prysznic Hawaiian Dream i maskę w płachcie Balea, krem pod oczy Nonique (radzi sobie z moją bardzo suchą skórką!) i herbatę jaśminową (bez szału, nie czuć zbytnio jaśminu).
Nie mogłam również nie skorzystać z promocji w Rossmannie na produkty do pielęgnacji twarzy. Po dłuższym namyśle zdecydowałam się na maska Black Rose i piankę Soda Clean Evree, oczyszczający peeling LOreal Sugar Scrubs i regenerującą maseczkę do twarzy z nowej serii Botanic Spa Rituals Bielenda. Z nowej serii Bielenda miałam ochotę na maskę nawilżającą, która pachnie malinową mambą i jest różowa :D, ale niestety nie była dostępna.
Przy okazji uzupełniania braków w domowej apteczce, do koszyka wpadło również kilka kosmetyków. Czy ktoś też tak ma, że przy zamówieniu na DOZ zawsze skusi się na coś kosmetycznego? 😀 Bo ja mam tak zawsze 😀 Tym razem skusiłam się na ekspresową odżywkę do włosów Biovax 7w1, regenerujący krem do rąk DOZ, winogronowy krem do rąk Botame i pomadkę z peelingiem Sylveco. Kusiła mnie również pasta do mycia twarzy Fresh&Naturals, ale uznałam, że na razie nie ma sensu jej kupować, bo nie dam rady jej zużyć w najbliższym czasie. Pewnie przy następnych zakupach nadrobię 😀
Skończył mi się również mój ukochany i przecudowny krem pod oczy Martina Gebhardt z awokado, więc od razu musiałam kupić kolejne opakowanie (to już trzecie). Przy okazji wzięłam również płyn do mycia łazienki Yope, z którym bardzo się polubiłam. Muszę dokupić jeszcze płyn uniwersalny.
W maju stałam się również posiadaczką dwóch nowych par butów, a to wszystko za sprawą współpracy ze sklepem internetowym Footway. Wybrałam mój ulubiony model New Balance 410 i espadryle Roxy. Więcej zdjęć i informacji o oby modelach znajdziecie tutaj → ZAMÓWIENIE FOOTWAY NEW BALANCE I ROXY
Na koniec zostawiłam upominki, które przewiozłam ze świetnych warsztatów Beauty by Bloggers, które odbyły się 13 maja w Warszawie. Zalazło się wśród nich trochę kolorówki od Paese, w tym bardzo ciekawy puder z SPF30, bardzo fajny zestaw do włosów Paul Mitchell (odżywka i szampon bardzo przypadły mi do gustu!) oraz kilka produktów do rąk i paznokci Chiodo Pro, a wśród nich baza, top i dwa lakiery hybrydowe oraz krem do rąk Venice Kiss. Jeden z lakierów pokazywałam już na blogu: → LOVE ALERT CHIODO PRO.
Znacie któryś z tych produktów?
Pozdrawiam!