Wspominałam w projekcie denko o porządkach, które ostatnio robię i o pozbywaniu się niepotrzebnych rzeczy. W wielu kategoriach nie mam z tym problemu, jednak kosmetyki do nich nie należą. Aktualnie jestem na etapie przesytu kosmetycznego i wiem jedno, więcej do szczęścia ich nie potrzebuję, a co za dużo to niezdrowo 😉 Obiecywałam sobie, że koniec z zakupami kosmetycznymi, czas przystopować i to się udało. Kupiłam tylko jedną potrzebną rzecz i dwie zachcianki. Mimo wszystko i tak lipiec obfitował w miliony nowych kosmetyków, a to wszystko za sprawą spotkania blogerskiego BeautyWRO, w którym miałam okazję wziąć udział w zeszły weekend. Nie przedłużając, zapraszam na:
NOWOŚCI LIPCA 2018
Pierwszą nowością jest szczoteczka soniczna Foreo Luna Mini 2. Planowałam jej zakup już od dawna. Szukałam fajnych promocji, ale zawsze szybko się wyprzedawała. W końcu trafiła do mnie jako prezent imieninowy. Jest ze mną krótko, ale już ją uwielbiam ♥
EDIT – na blogu pojawiła się już szczegółowa recenzja Foreo Luna Mini 2
Tak jak wspominałam, z zakupami nie poszalałam. Kupiłam 3 lakiery NeoNail. 2 z najnowszej kolekcji Think Blink (Ocean Drops i Sparkling Flower) oraz kolor, który chodził za mną od dawna – Light Chiffon z serii Thermo Color.
Kupiłam również Zwierciadło z dodatkiem w postaci płynu micelarnego Aloesove (nowa marka Sylveco). Fajnie się złożyło, bo akurat potrzebowałam płynu micelarnego 🙂
Skusiłam się też na brokatowe maseczki Selfie Project. Chyba nie muszę mówić, co skusiło mnie do ich zakupu 😀
Do testów otrzymałam kosmetyki mineralne Lily Lolo. Niedługo na blogu pojawi się recenzja podkładu mineralnego, pudru matującego, zestawu do konturowania, kredki do brwi i pędzla Super Kabuki 🙂
W tym miesiącu niespodzianką były dla mnie przesyłki od Nivea. Nie pamiętam zapisywania się do klubu, myślę, że było to z ponad rok temu i zupełnie o tym zapomniałam. Teraz sama nie wiem co o tym myśleć i czy jestem zainteresowana… Dajcie znać, jak Wy postrzegacie taką formę współpracy! Pierwszą przesyłką był olejek w balsamie Nivea Kwiat Pomarańczy.
Kilka dni później otrzymałam suchy szampon Nivea do włosów blond.
Dotarła do mnie również przesyłka od Catzy – 2 szampony przeciwłupieżowe Healing.
Na koniec zostawiałam wspomniane upominki z BeautyWRO. Pierwszy raz miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu blogerskim i w sumie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Powiem jedno, na pewno nie sądziłam, że wróci ze mną do domu taka ilość kosmetyków. To nie wszystkie upominki… Całość pokażę Wam w osobnym poście, który już niedługo pojawi się na blogu.
Dajcie znać, czy wpadło Wam coś w oko. I koniecznie dajcie znać, jak postrzegacie Klub Nivea!
Pozdrawiam!