Krem do ciała Isana z chia i olejem babassu

Kilka lat temu byłam fanką kremu do ciała Isana z masłem kakaowym i shea. Zużyłam nawet kilka opakowań, a nie są one małe. Podobało mi się w nim działanie, zapach i cena. W międzyczasie pojawiały się inne wersje, ale nie kupiłam żadnej z nich. W końcu skusiłam się na aktualną nowość – krem do ciała Isana z chia i olejem babassu.
Krem do ciała Isana z chia i olejem babassu
Krem do ciała Isana z olejem babassu i olejem z nasion Chia (Szałwii Hiszpańskiej) oraz gliceryna stanowi optymalna pielęgnację suchej skóry. Wysoce skuteczny pantenol polepsza zdolność skóry do wiązania wody, chroniąc w ten sposób przed jej utratą i w konsekwencji wysuszeniem. Krem do ciała szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. 
Krem do ciała Isana z chia i olejem babassu konsystencja
Krem do ciała Isana z chia i babassu znajduję się w dużym słoiku o pojemności 500ml. Jak dla mnie to bardzo dużo, szczególnie gdy lubi się testować nowości, ale na pewno będzie idealny dla osób, które lubią długo używać jednego produktu. Opakowanie ma ładny, miętowy kolor, który zwraca uwagę w drogerii. Krem ma bardzo przyjemną, gładką i lekką konsystencję, która szybko się wchłania. Jest bardzo wydajny, bo nie potrzeba nakładać go w dużej ilości, a nawet lepiej tego unikać. Gdy nakładam go zbyt dużo, to pozostawia uczucie lepkości, co trochę drażni. Gdy nałożę go w małej ilości, to wszystko jest ok. Zapach jest świeży, lekko perfumowany. W sumie ciężko go opisać, nie jest naturalny, ale jest przyjemny, nie drażni i nie przeszkadza, czuć go lekko na ciele.
Krem do ciała Isana z chia i olejem babassu konsystencja
Z kremu jestem zadowolona, ale nie jest to produkt wyjątkowy. W sumie za tę cenę nie spodziewałam się też efetku wow. Opakowanie bowiem kosztuje 11zł, a w promocji możemy dostać go za 8zł, czyli na prawdę tanio, szczególnie patrząc na jego pojemność. Skład też jest całkiem przyjemny, mamy tutaj olej kokosowy, masło shea, masło kakaowe, olej z nasion chia, olej babassu i phantenol. Samo działanie kremu oceniam na dobre/bardzo dobre. Skóra jest wystarczająco nawilżona, gładka i ukojona. Nie jest to produkt, który działa na skórę długofalowo, ale używany regularnie robi, co ma robić. Lubię stosować go jako krem do rąk albo nakładać grubą warstwę na stopy. Próbowałam również nakładać go na włosy (tzw. kremowanie włosów), ale zrobiłam to tylko raz i efekt był ok, ale za dużo też nie mogę powiedzieć po 1 razie 😉
Krem do ciała Isana z chia i olejem babassu skład
Podsumowując, krem do ciała Isana z chia i babassu to dobry produkt, o przyjemnym składzie, dużej pojemności i niskiej cenie, który działa odpowiednio na skórę, ale nie można też spodziewać się po nim żadnych rewelacji. Jeżeli lubiłyście inne wersje kremów Isana, to pewnie ten też polubicie.
Używacie kremów do ciała Isana? Która wersja jest Waszą ulubioną?

Pozdrawiam!

Don`t copy text!