
Isana Pure to bardzo ciekawa i tania seria, która skupia się na prostszych składach, dobrych składnikach aktywnych i skutecznej pielęgnacji. Przetestowałam krem pod oczy i piankę Isana Pure i dzisiaj zapraszam na ich recenzję.
ISANA PURE
Isana Pure to linia kosmetyków marki Isana, która przeznaczona jest do każdego rodzaju skóry, również wrażliwej. Produkty są przebadane dermatologicznie i mają pH neutralne dla skóry. Nie zawierają substancji zapachowych i mikroplastiku. Główne składniki, na których skupia się seria to niacynamid, pantenol, kwas hialuronowy i aloes.
W skład linii Isana Pure wchodzi:
- krem z niacynamidem i pantenolem
- serum do twarzy z kwasem hialuronowym i pantenolem
- krem pod oczy
- pianka do mycia twarzy
- tonik
Ja zdecydowałam się na zakup kremu pod oczy i pianki do mycia twarzy Isana Pure. Poniżej ich recenzja.
PIANKA ISANA PURE
Pianka do mycia twarzy Isana Pure jest super miękka i aksamitna, bardzo przyjemna w użyciu, a jej ogromnym plusem jest to, że nie znika podczas mycia. Pomimo braku mocniejszych substancji myjących bardzo dobrze oczyszcza skórę. Przetestowałam nawet z ciekawości, czy da sobie radę z tuszem do rzęs i zdała test bezproblemowo. Pianka nie podrażnia i nie wysusza skóry. Pozostawia ją czystą i odświeżoną. Nadaje się do pielęgnacji porannej i wieczornej.
SKŁAD
Aqua, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Lactic Acid, Sodium Chloride, Capryl/ Capramidopropyl Betaine, Panthenol, Niacinamide, Disodium Cocoyl Glutamate, Sodium Cocoyl Glutamate, Propylene Glycol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid.
KREM POD OCZY ISANA PURE
Krem pod oczy Isana Pure ma przyjemną, nieobciążającą, kremową konsystencję. Rozprowadza się szybko i szybko się wchłania. Pomimo lekkości pozostawia uczucie ukojenia i nawilża skórę. Po nałożeniu odpowiedniej ilości nie mam uczucia suchości i dyskomfortu, który często zdarza mi się po innych kremach. Nie podrażnia skóry i oczu. Ładnie wygląda też na nim makijaż.
Producent informuje również, że krem dzięki zawartości ekstraktu z nasion glediczii trójcierniowej o natychmiastowym działaniu liftingującym zmniejsza drobne zmarszczki wokół oczu już po pierwszym zastosowaniu, ale chyba wszyscy już wiemy, że aż takie cuda nie istnieją. Stan skóry poprawia regularna i dobrze dobrana pielęgnacja, a nie jednorazowe nałożenie magicznego kremu.
Tak poza tym nie mam się do czego przyczepić. Myślałam, że krem będzie lekki i niewystarczający do moich potrzeb, ale okazał się bardzo fajnym kremem na dzień. Bardzo dobrze sprawdza się też pod makijaż.
SKŁAD
Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil, Glycerin, Coco-Caprylate, Methyl Glucose Sesquistearate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cetearyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Gleditsia Triacanthos Seed Extract, Tocopherol, Phenoxyethanol, Hydrogenated Vegetable Glycerides, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Gellan Gum Citric Acid, Caprylyl Glycol.
OPINIA
Isana Pure to naprawdę ciekawa seria w super przyjemnych dla portfela cenach. Fajna opcja na niskobudżetową pielęgnację twarzy. Zarówno pianka, jak i krem pod oczy, sprawdziły się u mnie bardzo dobrze. Krem jest dobrą opcją na dzień, a piankę można spokojnie nazwać hitem za grosze. Jest tania, super przyjemna w użyciu, łagodna dla skóry i skuteczna, a co dla mnie ważne, sprawdza się również w wieczornej pielęgnacji. Myślę, że śmiało może konkurować z droższymi piankami do mycia twarzy.
Znacie nową serię Isana Pure? Jak oceniacie kosmetyki do twarzy Isana?