Wczoraj zrobiłam już paznokcie na święta i sylwestra. Wybrałam piękną czerwień z drobinkami, czyli lakier hybrydowy Indigo Catwalk. Dawno nie miałam czerwieni na paznokciach, a teraz nie mogę się na nie napatrzeć. Czerwone drobinki pięknie lśnią w świetle i sprawiają, że kolor wygląda na jaśniejszy niż jest w rzeczywistości. Jest to głęboka czerwień z dużą ilością jasno czerwonych drobinek.
INDIGO CATWALK
To mój pierwszy kontakt z hybrydami Indigo i muszę przyznać, że tak gęstej konsystencji jeszcze się nie spotkałam. Ma to swoje plusy, ale nie obejdzie się również bez problemów. Zacznijmy od pozytywów. Lakier Indigo Catwalk świetnie trzyma się płytki. Zostaje tam, gdzie go nałożymy, nie ma opcji, żeby coś się rozpłynęło na boki przed utrwaleniem w lampie. Dodatkowo bardzo mocno kryje. Tak naprawdę wystarczy tylko jedna warstwa do pełnego krycia! Ja dla pewności nałożyłam dwie, ale spokojnie mogłabym pozostać przy jednej. Minusem jest problem z malowaniem przy skórkach. Ciężko przez to pokryć cały paznokieć lakierem.
INDIGO CATWALK – moja opinia
Pochwaliłam i trochę ponarzekałam, ale muszę przyznać, że jednym lakier hybrydowy Indigo Catwalk mnie kupił. Paznokcie zrobiłam dużo szybciej niż zawsze! To dla mnie ogromny atut, więc chyba skuszę się jeszcze na jakiś kolor.
Dajcie znać, czy używałyście lakiery hybrydowe Indigo Nails i jakie macie z nimi doświadczenie. Jestem również ciekawa, co myślicie o Indigo Catwalk 🙂
Pozdrawiam!