Kiedyś nie lubiłam używać bronzera. Nie lubię mocnego konturu i produktów, którymi łatwo można zrobić sobie krzywdę, a niestety właśnie na takie bronzery wcześniej trafiałam. Teraz wiem, że moja niechęć do tego typu produktów była podyktowana złym ich doborem. Sięgałam po produkty polecane przez wszystkich, które były przeznaczone dla bardziej wprawionej ręki i dawały mocniejszy efekt niż chciałam. Wszystko odmieniło się, gdy poznałam bronzer Hoola Lite Benefit. Teraz bronzer stał się podstawą mojego makijażu i sięgam po niego praktycznie każdego dnia!
BENEFIT HOOLA LITE – BRONZER DLA JASNEJ KARNACJI
Hoola Lite to jaśniejsza wersja kultowego bronzera Hoola Benefit, przeznaczona dla osób o jasnej karnacji. Bronzer równomiernie i gładko rozprowadza się na skórze dając przyjemne, naturalne, matowe wykończenie. Zapakowano go w dobrze wykonane, tekturowe opakowanie. W środku znajduje się lusterko i pędzelek.
Cena: 169zł
Pojemność: 8g
Dostępność: Sephora
HOOLA LITE
Benefit Hoola Lite to bronzer o pięknym, beżowo-brązowym odcieniu. Nie jestem typowym bladziochem, nie mam porcelanowej skóry, raczej określiłabym ją jako średnio-jasną, a i tak jest na niej dobrze widoczny. W opakowaniu wydaje się bardzo jasny, na swatchach w internecie też mi się taki wydawał, ale na skórze wygląda naprawdę ładnie. Intensywność można łatwo kontrolować dodając kolejne warstwy, które świetnie się ze sobą łączą i nie dają przesadnego, pudrowego efektu czy plam. Możemy uzyskać od bardzo delikatnego efektu po mocniejszy kontur. Bronzer Hoola Lite daje gładkie, matowe wykończenie i perfekcyjnie rozprowadza się na skórze. Myślę, że nawet największy laik makijażowy uzyska nim ładny efekt, bo to ten typ kosmetyku, przy którym nie trzeba przejmować się tym, że coś może nie wyjść. Wręcz sam się blenduje. Na twarzy trzyma się w nienaruszonym stanie przez cały dzień. W opakowaniu znajduje się pędzelek, którego na co dzień nie używam, ale jest fajną opcją na wyjazd, bo odciąża trochę kosmetyczkę 🙂
Hoola Lite to świetny bronzer dla blondynek, bladziochów, początkujących i posiadaczy jasnej, bladej cery. Nie da się z nim przesadzić, zrobić sobie plam lub uzyskać karykaturalnego efektu. Bronzer wręcz sam blenduje się na skórze i daje piękny, naturalny efekt. To mój ulubieniec od wielu miesięcy i nie planuję szukać jego zastępstwa. Nie jest tani, dlatego warto polować na promocje -20% lub -30% w Sephorze. Ja właśnie na takiej promocji go nabyłam. Na zagranicznych strona dostępna jest też wersja miniaturowa, która ma przyjemniejszą cenę 😉
Używacie bronzerów? Znacie Hoola Lite? 🙂
Zobacz również:
BAZA ORIGINS PORE PERFECTING COOLING
PODKŁAD LUMENE MATTE FOUNDATION
PUDER MATUJĄCY FENTY BEAUTY
Pozdrawiam!