Ostatnio pojawiło się mnóstwo nowości, ale tymi, które wzbudziły największe emocje, są nowe kosmetyki do pielęgnacji twarzy FaceBoom. Produkuje je wszystkim dobrze znana Bielenda. Widziałam, że większość zdecydowała się na piankę, płyn micelarny i maseczkę gumową peel-off, jednak mi w oko wpadły inne produkty. Od razu wiedziałam, że chcę poznać peeling gruboziarnisty FaceBoom i dosyć unikatowy puder enzymatyczny FaceBoom. Są ze mną już jakiś czas, wyrobiłam już sobie o nich opinie, dlatego dzisiaj zapraszam na szczegółową recenzję. 🙂
FACEBOOM PUDER ENZYMATYCZNY
Kim jestem? Jestem naturalnym pudrem enzymatycznym przeznaczonym do oczyszczania skóry twarzy, szyi i dekoltu. Wygładzam, zmiękczam i zapewniam bezpieczną pielęgnację wrażliwej cerze. Moja naturalna, wegańska receptura korzystnie wpłynie na stan odwodnionej skóry.
P.S. Tak samo, jak Ty nie lubię SLS, PEG-ów, parabenów i olei mineralnych. Kocham za to zwierzęta, naturalne składy, dbam o środowisko, a do tego pochodzę z Polski! Co potrafię? Dokładnie oczyszczona cera to podstawa skutecznej pielęgnacji. Delikatnie złuszczam warstwę rogową naskórka, odsłaniając nową, pełną blasku cerę. Sprawię, że Twoja skóra będzie wygładzona, oczyszczona i miękka w dotyku.
Cena: 21,99zł
Pojemność: 20g
✩
FACEBOOM PUDER ENZYMATYCZNY skład
Glucose (glukoza), Oryza Sativa (Rice) Starch (skrobia ryżowa), Kaolin (biała glinka), Sodium Cocoyl Glycinate, Calamine, Algin, Avena Sativa (Oat) Kernel Flour (mąka owsiana), Ananas Sativus (Pineapple) Fruit Extract (ekstrakt z ananasa), Carica Papaya (Papaya) Fruit Extract (ekstrakt z papai), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej ze słodkich migdałów), Crambe Abyssinica Seed Oil (olej abisyński), Persea Gratissima (Avocado) Oil (olej awokado), Euterpe Oleracea (Assai) Fruit Extract (ekstrakt z jagód acai), Vegetable Oil (olej roślinny), Maltodextrin (maltodekstryna), Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.
FACEBOOM PUDER ENZYMATYCZNY recenzja
Produktem, który ciekawił mnie najbardziej jest bez wątpienia puder enzymatyczny FaceBoom, który służy do mycia i delikatnego złuszczania naskórka.
W składzie znajdują się ekstrakty z ananasa i papai, które są źródłem enzymów złuszczających, bromelainy i papainy. Mamy tu również oczyszczającą glinkę, odżywcze oleje i ekstrakt z acai bogaty w antyoksydanty.
Puder enzymatyczny FaceBoom to dosłownie puder, który należy wstrząsnąć przed użyciem. Polecam poczekać chwilę z otwarciem po wstrząśnięciu, bo część może wyfrunąć w powietrze. Zapach jest bardzo ładny.
Puder nakładamy na zwilżoną dłoń i rozrabiamy z wodą. Szybko tworzy się bardzo przyjemna, aksamitna emulsja z delikatną pianką. Mycie nim jest naprawdę przyjemne! Można zrobić to szybko, można też zostawić go na chwilę, aby miał więcej czasu na działanie. Po zmyciu skóra jest gładka, przyjemna w dotyku, mięciutka i dobrze oczyszczona.
Producent podaje, że można używać go rano i wieczorem, ja jednak używam go tylko raz dziennie co 2-3 dni. To dla mnie bardziej dodatek i urozmaicenie oczyszczania niż podstawa.
Oczywiście nie może być idealne i produkt ma też sporą wadę, którą jest opakowanie, a co za tym idzie aplikacja. Chwila nieuwagi i można wysypać zdecydowanie za dużą ilość na rękę lub co gorsza do umywalki. 😉
FACEBOOM PUDER ENZYMATYCZNY opinia
Puder enzymatyczny FaceBoom przeznaczony jest do cery suchej i odwodnionej, ale na cerze tłustej też się świetnie sprawdza! Idealnie oczyszcza i sprawia, że skóra jest miękka, gładka i przyjemna w dotyku.
Jeżeli nie przeszkadza Ci opakowanie, przy którym trzeba wyrobić sobie metodę dozowania i lubisz testować nowości kosmetyczne, to warto go wypróbować.
FACEBOOM PEELING GRUBOZIARNISTY
Kim jestem? Jestem gruboziarnistym peelingiem do twarzy stworzonym z myślą o oczyszczaniu cery, szczególnie tej z trądzikiem i niedoskonałościami. Powstałem na bazie naturalnej, wegańskiej formuły, a moim składnikiem złuszczającym jest owoc trukwy egipskiej – luffa, który jest sprzymierzeńcem cery tłustej i mieszanej.
P.S. Tak samo, jak Ty nie lubię SLS, PEG-ów, parabenów i olei mineralnych. Kocham za to zwierzęta, naturalne składy, dbam o środowisko, a do tego pochodzę z Polski! Co potrafię? Usuwam zrogowacenia, złuszczam martwy naskórek i skutecznie oczyszczam pory. Dzięki starannie dobranym naturalnym składnikom zmniejszam nawracające i uporczywe niedoskonałości. Ograniczam wydzielanie sebum, zmniejszam ilość zaskórników, pozostawiając skórę wygładzona i matowa.
Cena: 19,99zł
Pojemność: 50g
✩
FACEBOOM PEELING GRUBOZIARNISTY skład
Aqua (Water), Propanediol, Oryza Sativa(Rice) Starch (skrobia ryżowa), Cellulose Acetate, Trehalose (trehaloza), Glycerin (gliceryna), Xanthan Gum, Luffa Cylindrica Fruit Powder (puder z owoców trukwy egipskiej), Citrus Limon(Lemon)Fruit Extract (ekstrakt z cytryny), Citrus Aurantium Dulcis (Orange)Juice (ekstrakt z pomarańczy), Actinidia Chinensis (Kiwi) Fruit Extract (ekstrakt z kiwi), Lactic Acid (kwas mlekowy), Proline (prolina), Polyglyceryl-6 Caprylate, Sodium Benzoate, Sodium Salicylate, Potassium Sorbate, Parfum (Fragrance).
FACEBOOM PEELING GRUBOZIARNISTY recenzja
Puder zachwycił mnie działaniem, za to peeling gruboziarnisty FaceBoom zaskoczył mnie pięknym wnętrzem! Możecie je zobaczyć na ostatnim zdjęciu. Różowa masa w kolorze opakowania kosmetyków FaceBoom, a w niej białe i czerwone drobinki. Do tego pięknie pachnie!
W użyciu peeling FaceBoom nie jest już tak szałowy, pomimo tego że to peeling gruboziarnisty przeznaczony do cery mieszanej i tłustej. Drobinek jest dużo, takich konkretniejszych, niestety ich pełną moc czuć tylko przez chwilę. Szybko zaczynają uciekać w śliskiej masie i gdzieś zanikają. Aby wykonać efektywny masaż muszę zużyć dużą ilość produktu i wykonywać go w odpowiedni sposób. Dzięki temu jestem w stanie wycisnąć z niego satysfakcjonujące efekty – gładkość i usunięcie suchych skórek.
FACEBOOM PEELING GRUBOZIARNISTY opinia
Nie będę ukrywać, że spodziewałam się czegoś więcej po peelingu gruboziarnistym FaceBoom, choć nie jest to produkt zły. Lepiej sprawdzi się pewnie na mniej wymagających cerach. Nie można mu jednak odmówić pięknego wyglądu!
KOSMETYKI FACEBOOM
Jestem ciekawa na co pierwsze zwróciliście uwagę widząc produkty FaceBoom. Ja zdecydowanie na opakowania. Prosta, unicornowa i instafriendly szata graficzna przykuwa wzrok i sprawia, że ma się ochotę sprawdzić co kryją w środku. A jak się okazało zawartość kryją zacną! Co prawda peeling nie do końca wpasował się w moje wymagania (ale ja lubię naprawdę mocnych zawodników), za to puder enzymatyczny to naprawdę fajne urozmaicenie pielęgnacji! Czy sięgnę po coś jeszcze z tej linii? Nie wiem, bo na razie niczego nie potrzebuję, ale nie wykluczam. Cała linia FaceBoom jest aktualnie na promocji w Rossmannie, więc jak macie ochotę coś wypróbować, to teraz jest na to dobra okazja. Choć ceny regularne też mają spoko.
Znacie nowości FaceBoom? Który produkt ciekawi Was najbardziej? 🙂
Pozdrawiam!