
Eveline SPF 50 Vitamin C to kolejny filtr do twarzy od Eveline, który pojawił się ostatnio w sprzedaży. Dzisiaj jego recenzja i porównanie z zielonym kremem nawilżającym SPF50 Eveline, który ostatnio recenzowałam na blogu.
EVELINE SPF 50 VITAMIN C
Nawilżająco-ochronny krem do twarzy Eveline SPF 50 Vitamin C to produkt o lekkiej, niebielącej formule, który ma przeciwdziałać powstawaniu przebarwień i zmarszczek oraz utracie jędrności skóry spowodowanych codzienną ekspozycją na promieniowanie słoneczne. Działanie ochronne zapewniają fotostabilne filtry UVA i UVB nowej generacji. Krem dodatkowo odżywia, wygładza, rewitalizuje oraz dodaje skórze blasku dzięki obecności witaminy C w 3 stabilnych formach. W składzie znalazł się również kolagen oraz kwas traneksamowy, który łagodzi skórę i zmniejsza zaczerwienienia.
SKŁAD
- fotostabilne filtry UVA i UVB nowej generacji – te same co w wersji zielonej (początek ich składów jest taki sam)
- 3 formy witaminy C (Ascorbyl Tetraisopalmitate, Ascorbyl Glucoside, Ascorbyl Palmitate)
- witamina E
- kwas traneksamowy
- kolagen i hydrolizowana elastyna
Krem Eveline SPF 50 Vitamin C nie jest wegański – zawiera kolagen i elastynę.
Aqua (Water), Ethylhexyl Methoxycinnamate, Ethylhexyl Salicylate, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (nano), C12-15 Alkyl Benzoate, Ceteareth-20, Cetyl Alcohol, Dicaprylyl Ether, Bis-Ethyihexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Tris-Biphenyl Triazine (nano), Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate. PFG-100 Stearate, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Decyl Glucoside, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Ascorbyl Glucoside, Ascorbyl Palmitate, Tranexamic Acid, Collagen, Hydrolyzed Elastin, Tocopherol, Acacia Seyal Gum Extract, Phenoxyethanol, Hydroxyacetophenone, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Hydrolyzed Wheat Protein/PVP Crosspolymer, Sodium Polyacrylate, Xanthan Gum. Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Propylene Glycol, Butylene Glycol, Triethanolamine, Disodium Phosphate, Citric Acid, BHT, Disodium EDTA, Cl 19140, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Citronellol, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool.
OPINIA
Eveline SPF 50 Vitamin C:
- ładnie pachnie, delikatniej niż zielona wersja
- jest biały podczas rozprowadzania, ale przy rozsmarowywaniu biel znika
- delikatnie rozjaśnia skórę
- jest delikatnie tłusty i zostawia świetliste wykończenie
- nie roluje się
- nie podrażnia oczu i skóry
- sprawdza się pod makijaż
EVELINE SPF 50 VITAMIN C VS EVELINE SPF 50 ZIELONY NAWILŻAJĄCY
Chociaż próbowałam się doszukać jakiejś znaczącej różnicy pomiędzy tymi kremami, to muszę przyznać, że nie jest to takie łatwe. Główną różnicą jest to, że zielony SPF 50 Eveline jest trochę bardziej biały i o delikatnie cięższej konsystencji, a Eveline SPF 50 Vitamin C jest odrobinę bardziej gładki i łatwiej sunący po skórze, choć tak naprawdę nie jest to zbytnio odczuwalne przy aplikacji (różnica jest naprawdę niewielka i prawie niezauważalna podczas stosowania). Zielona wersja ma też mocniejszy zapach, ale oba aromaty są podobne (w typie typowych filtrów do opalania). Na twarzy oba zachowują się i wyglądają tak samo – są białe podczas rozsmarowywania, później ten efekt znika, delikatnie rozjaśniają skórę, potrzebują chwilę na wchłonięcie i zostawiają świetliste wykończenie. Nawet przy nałożeniu obu, każdy na inną połowę twarzy, praktycznie nie widać różnicy.
Który więc wybrać? Jeżeli używasz tylko wegańskich kosmetyków, to wybierz wersję zieloną. Jeżeli chcesz odrobinę (dosłownie) przyjemniejszą konsystencję i delikatniejszy zapach, to wybierz krem Eveline SPF 50 Vitamin C. A najlepiej przy wyborze sugeruj się składnikami aktywnymi, które bardziej pasują do potrzeb Twojej skóry. Obu nie ma sensu kupować na początek. Najpierw przetestuj na jednym, czy odpowiada Ci taka formuła, to jak wygląda na skórze i jak zachowuje się w ciągu dnia. Oba najlepiej sprawdzą się na cerach suchych.
Patrząc na opakowania domyślam się również, że zielony krem został stworzony do sprzedaży również w innych krajach, a SPF 50 Eveline Vitamin C na rynek polski (wszystko jest na nim w naszym języku).
Widziałam również opinie o zielonym kremie Eveline, że się roluje i ciężko się z nim pracuje, i zastanawiam się, od czego to zależy. Różne partie produktu inaczej się zachowują, czy może jest aż taka różnica pomiędzy naszymi skórami? U mnie nie ma kompletnie rolowania i krem dobrze „spaja się” ze skórą. Czytałam również o grudkach w konsystencji i u mnie czegoś takiego nie ma. Czyżby Eveline miało podobny problem jak Nacomi i w zależności od partii trafiała się różna jakość produktu?
Na jakie wersje tych kremów trafiliście? Problematyczne czy takie jak moje? Dajcie znać w komentarzach! 🙂