Ostatnio robię bardzo przemyślane zakupy, dzięki czemu rzadko trafiam na buble. Czasami jednak skuszę się na coś totalnie spontanicznie i bywa różnie. Tak było z ostatnim zakupem bazy pod tusz do rzęs. Poszłam po białą bazę pod tusz, a wyszłam z bazą Eveline Sexy Girl 2w1 Lash Booster & Primer. Nowość – czarna, odżywcza formuła, która wzmacnia rzęsy. Szybko znikała z szafy, więc uznałam, że chyba warto przetestować. Jak się sprawdziła? O tym w dzisiejszej recenzji. 🙂
EVELINE SEXY GIRL BAZA POD TUSZ DO RZĘS Lash Booster & Primer
- wydłuża i zwiększa objętość
- wzmacnia i odżywia rzęsy
Cena: 30zł
Pojemność: 10ml
SKŁAD
Aqua (Water), Paraffin, Polybutene, Styrene/Acrylates/Ammonium Methacrylate Copolymer, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, Bis-PEG-12 Dimethicone Beeswax, Potassium Cetyl Phosphate, Copernicia Cerifera Cera, Butylene Glycol, VP/Eicosene Copolymer, Cetyl Alcohol, Dimethicone, Cellulose, Ricinus Communis Seed Oil, Glycerin, Argania Spinosa Kernel Oil, Oryza Sativa Cera, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Chlorphenesin, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Aluminum Hydroxide, CI 77499, CI 77891
Baza Eveline Sexy Girl OPINIA
Co polubiłam w bazie pod tusz do rzęs Eveline Sexy Girl?
- efekt wydłużenia rzęs
- wpływa na przyczepność tuszu – łatwiej uzyskać większą objętość
- zwiększa trwałość
- ma wygodną, silikonową szczoteczkę, która ładnie rozdziela rzęsy i delikatnie je unosi
- czarny kolor
- można używać ją solo jako tusz do rzęs – przy 2-3 warstwach daje bardzo ładny efekt, a przy 3 mocne pogrubienie
Co mi się nie podoba?
- opakowanie, z którego ścierają się napisy, po zakupie wyglądało już tak jak na zdjęciach
- efekt pokazany na opakowaniu – czarna kreska na linii rzęs dająca wizualny efekt pogrubienia i zwiększenia objętości
- baza używana solo nie jest już tak trwała jak w połączeniu z tuszem, potrafi się ukruszyć i rozmazywać
Baza pod tusz do rzęs Eveline Sexy Girl Lash Booster & Primer jest fajnym produktem, jednak bez większych zachwytów. Przyjemnie wydłuża rzęsy i zwiększa trwałość tuszu. Po nałożeniu wygląda jak naturalny tusz do rzęs, taki z delikatniejszym efektem. Mimo wszystko wpływa też na zwiększenie objętości rzęs – szybciej uzyskuje pożądany efekt i nakładam mniej warstw tuszu. Plusem jest też to, że można używać ją solo, przy 2-3 warstwach daje naprawdę fajny efekt i fajną objętość. Nie podoba mi się jednak efekt pokazany na opakowaniu, gdzie ewidentnie widać czarną kreskę przy linii rzęs, wizualnie zwiększającą ich zagęszczenie i objętość.
Podobny efekt jaki daje baza pod tusz Eveline Sexy Girl można uzyskać łącząc dwa tusze do rzęs, najpierw wydłużający a później pogrubiający. Różnica jest taka, że zwykłe tusze nie mają pielęgnującej formuły.
Stosujecie bazę pod tusz do rzęs? Która jest Waszą ulubioną? Znacie nową bazę Eveline Sexy Girl? 🙂
Zapraszam również na recenzję nowego podkładu tej marki → EVELINE BETTER THAN PERFECT