Jeżeli szukasz toniku, który oferuje coś więcej, niż tylko tonizację skóry, to mam bardzo fajną propozycję. Tonik-esencja Eveline Clean Shot to naprawdę fajna nowość, która pojawiła się ostatnio w Rossmannie. Czytaj dalej, aby poznać jego dokładne działanie i moją opinię o tym produkcie. 🙂
EVELINE CLEAN SHOT TONIK-ESENCJA
Odbudowujący tonik-esencja Eveline Clean Shot to produkt, który tonizuje, nawilża i regeneruje skórę. Ma lekką, szybko wchłaniającą się konsystencję, która nie obciąża skóry oraz delikatny zapach, który umila aplikacje.
Główne składniki aktywne w nim zawarte to 5 % kompleks z peptydem miedziowym oraz nawilżający kwas hialuronowy.
Produkt jest wegański.
PEŁNY SKŁAD TONIKU-ESENCJI EVELINE CLEAN SHOT:
Aqua (Water), Propanediol, Butylene Glycol, Polysorbate 20, 1,2-Hexanediol, Copper Tripeptide-1, Sodium Hyaluronate Crosspolymer, Arginine, Phenoxyethanol, Hydroxyacetophenone, Ethylhexylglycerin, Hydroxyethylcellulose, Carbomer, Parfum (Fragrance), Pentylene Glycol, Polysorbate 60, Disodium EDTA, Disodium Phosphate, Sodium Phosphate, Hexamethylindanopyran, Tetramethyl Acetyloctahydronaphthalenes.
OPINIA
Tonik-esencja Eveline Clean Shot:
- ma przyjemny, delikatny zapach
- ma też bardzo dobrą nazwę, bo to dokładnie coś pomiędzy tonikiem a esencją – delikatnie żelowa formuła
- w działaniu również podobnie, a dokładniej mamy tutaj tonik działający trochę jak serum
- dla mnie jest dużo lepszym wyborem niż klasyczne toniki – fajniejsze działanie i formuła
- nakładam go bez użycia wacików (wylewam bezpośrednio na rękę) i przy takim stosowaniu jest niesamowicie wydajny
- wchłania się w skórę i nie zostawia uczucia lepkości czy obciążenia
- delikatnie nawilża skórę, wygładza, daje też delikatne uczucie odświeżenia i ukojenia
- podboostowuje pielęgnację – czuć dużo lepsze działanie niż przy stosowaniu samego serum czy kremu
- do cery tłustej może nawet zastąpić serum pod krem
- cena jest super, nawet bez promocji
Co tu dużo mówić, tonik-esencja Eveline Clean Shot to naprawdę fajny produkt w świetnej cenie. Ja jakąś szczególną fanką toników nie jestem, ale ten używam z przyjemnością. Stosuję na twarz, szyję i dekolt. Nie używam go z wacikami, bo tych nie kupuję już od bardzo dawna (pewnie można liczyć to już w latach) i szczerze polecam taką formę, bo dzięki temu nie marnujemy sporej ilości produktu. Nie mówiąc już o dodatkowym wydatku na waciki. Wydajność przy takim stosowaniu jest świetna. Jedno opakowanie spokojnie starczy mi na kilka miesięcy.
W linii Clean Shot dostępny jest również wygładzający tonik z kwasami AHA, BHA i PHA. Zostaw swoją opinię w komentarzu, jeżeli miałaś okazję go wypróbować! Jestem bardzo ciekawa działania. 🙂
PS Jutro na blogu pojawi się recenzja jednego z peelingów z tej serii.