ECOOKING krem do rąk i balsam do ust | Nowe kosmetyki naturalne

Nowości kosmetycznych na rynku mamy bardzo dużo, jednak coraz rzadziej coś wpada mi w oko na tyle, abym poczuła potrzebę przetestowania i wypróbowania go na własnej skórze. Inaczej było z marką Ecooking, która zaintrygowała mnie informacją o tym, że większość ich kosmetyków ma tak naturalne składy, że można je zjeść! Tak, dobrze widzicie, Ecooking deklaruje, że w ich asortymencie znajdziemy kosmetyki jadalne! Ja oczywiście pod tym kątem nie planowałam ich testować ;), za to chętnie sprawdziłam ich działanie pielęgnacyjne. Produkty są już ze mną dosyć długo, a jeden dobija już do dna, dlatego dzisiaj zapraszam Was na recenzję kremu do rąk i balsamu do ust Ecooking. Już na wstępie zdradzę, że są bardzo fajne! Choć nie są też bez wad 😉

Ecooking kosmetyki naturalne - krem do rąk i balsam do ust

KOSMETYKI ECOOKING

Zazwyczaj w recenzjach pomijam takie informacje, jednak Ecooking to stosunkowo świeża nowość na polskim rynku, więc podejrzewam, że niewiele osób o niej słyszało. Ecooking to duńska marka kosmetyków, która powstała z potrzeby. Założycielka długo i bezskutecznie szukała kosmetyków, które pomogą jej uporać się z problemami skórnymi. W końcu wzięła sprawy w swoje ręce i w zaciszu własnej kuchni zaczęła eksperymentować i tworzyć pierwsze kosmetyki. Teraz może poszczycić się dużym asortymentem produktów przeznaczonych do pielęgnacji różnych części ciała.

Produkty Ecooking tworzone są z wysokiej jakości organicznych i naturalnych składników aktywnych. Prawie wszystkie są wegańskie (wyjątek stanowi balsam Multi i balsamy do ust, w których znajdziemy wosk pszczeli). Nie zawierają też parabenów.

Kosmetyki Ecooking w Polsce dostępne są tylko w perfumeriach Douglas.

Ecooking krem do rąk opinie

ECOOKING KREM DO RĄK MARIGOLD I JOJOBA

Zaczniemy od mojego ulubieńca, którym jest krem do rąk Ecooking Marigold i Jojoba. To ochronny, nawilżający i odżywczy krem, który przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry. W składzie znajdziemy m.in. olej z pestek moreli, olej ze słodkich migdałów, olej sezamowy, olej jojoba, szałwię muszkatołową i olej z nasion nagietka lekarskiego.

Cena: 69zł
Pojemność: 75ml

SKŁAD KREM ECOOKING: Aqua**, Prunus Armeniaca Kernel Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Sesamum Indicum Seed Oil*, Simmondsia Chinense Seed Oil, Glycerin*, Cetearyl Wheat Straw Glycosides, Cetearyl Alcohol*, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Salvia Sclarea*, Citric acid, Calendula Officinalis Seed Oil*, Prunus Barbadensis*, Parfum**, Geraniol**, Limonen/d-Limonene**, Linalool**, Citronellol**. * = organic · ** = natural

Ecooking krem do rąk składEcooking opinie

KREM ECOOKING – WŁAŚCIWOŚCI I DZIAŁANIE

Opakowanie kremu Ecooking to aluminiowa tubka, z której bardzo wygodnie mi się korzysta. Podoba mi się również to, że krem nie cofa się w opakowaniu, dzięki czemu bezproblemowo wydobywa się go do samego końca.

Zapach jest bardzo przyjemny, delikatnie ziołowy i miły dla nosa. Konsystencja również na plus. Krem bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, pozostawiając po sobie bardzo subtelne uczucie na skórze. Nie jest to w żadnym wypadku drażniąca warstewka, czuć po prostu, że dłonie zostały czymś dopieszczone.

Działanie kremu do rąk Ecooking to pielęgnacja na wysokim poziomie. Po użyciu dłonie są cudownie gładkie, nawilżone i ukojone. Aż chce się je dotykać! ♥ Krem dba również świetnie o skórki. Dzięki niemu są w dobrej formie i nie wymagają używania dodatkowych kosmetyków.

Właściwości pielęgnacyjne kremu Ecooking są na tyle konkretne, że sięgam po niego zdecydowanie rzadziej niż po inne kremy do rąk. To na pewno nie jeden z tych kremów, po których za chwilę ma się ochotę nałożyć kolejną warstwę. Jeżeli macie ochotę go wypróbować, to ja jak najbardziej polecam! 🙂

Ecooking balsam do ust granat

ECOOKING BALSAM DO UST GRANAT

Drugim produktem jest balsam do ust Ecooking, który również jest bardzo fajnym produktem, jednak dla mnie ma pewną wadę. Do tego co mi w nim nie pasuje dojdziemy później, teraz przyjrzyjmy się bliżej jego właściwościom. Balsam Ecooking to produkt, który ma dbać o suche i spierzchnięte usta odżywiając je, regenerując i chroniąc. Nadaje im również delikatnego blasku. W składzie znajdziemy m.in. masło shea, oliwę z oliwek, olej rycynowy, olej ze słodkich migdałów, wosk z borówki, olej arganowy, wosk pszczeli i witaminę E.

Cena: 39zł
Pojemność: 15ml

SKŁAD BALSAM ECOOKING: Butyrospermum Parkii Butter**, Olea Europaea Oil Unsaponifiables**, Glyceryl Rosinate**, Ricinus Communis Seed Oil**, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Olea Europaea Fruit Oil*, Rhus Verniciflua Peel Cera/Rhus Succedanea Fruit Cera**, Argania Spinosa Kernel Oil*, Aroma, Cera Alba**, Ascorbyl Palmitate**, Tocopherol**, Mica**, CI 77891**, CI 75470**. * = organic · ** = natural

Ecooking balsam do ust opinie

ECOOKING LIP BALM – WŁAŚCIWOŚCI I DZIAŁANIE

Balsam do ust Ecooking występuję w 3 wersjach, ja posiadam tę z granatem (pomegranate). Jeżeli chodzi o zapach, to nie warto sugerować się nazwą. Granatu tutaj nie ma, czuć za to głównie mieszankę zastosowanych składników. Niestety czuć ją też w smaku, co nie do końca mi odpowiada. Nie jest zła, ale coś mi w niej przeszkadza i sprawia, że nie umiem w 100% cieszyć się z używania tego produktu. To właśnie ta wada, o której wspominałam na początku.

Do działania za to nie mogę się przyczepić! Balsam ma przyjemną i treściwą konsystencję, która łatwo wydobywa się z opakowania pod wpływem ciepła skóry. Jest gęsty i tłustawy, dzięki czemu nie trzeba nakładać go w duże ilości. Na ustach utrzymuje się bardzo długo, zapewniając im świetną ochronę. Czuć też wyraźnie, że je nawilża i regeneruje. Podoba mi się również fakt, że bardzo ładnie nabłyszcza usta i to na tyle, że po nałożeniu go w większej ilości spokojnie może zastąpić błyszczyk. Ma też wrażenie, że nadaje im bardzo delikatnego koloru. 🙂

 

Na koniec mam jeszcze małą uwagę. Nie ręczę za poprawność podanych składów, ponieważ w każdym miejscu możemy znaleźć inny. Szczególnie tyczy się to balsamu do ust, który nie ma podanego składu na opakowaniu. Spojrzałam na kilka różnych stron, w tym oryginalną Ecooking i wszędzie znalazłam coś innego (na blogu podałam skład ze strony producenta). Tak samo trochę dziwny wydaje mi się skład kremu do rąk, bo mam wrażenie, że jest niepełny. Na kremie można znaleźć informacje o ekstrakcie z rumianku i aksamitce (marigold), ale w składzie nie zostały wypisane. Żeby było ciekawiej na stronie Ecooking skład kremu jest inny niż ten na tubce… Nie wiem o co tu chodzi, ale wygląda to trochę dziwnie i zastanawiająco 😉 Jeżeli wiecie coś na ten temat, to dajcie znać, bo jestem bardzo ciekawa, której wersji można zaufać i skąd takie różnice…

Dajcie znać, czy słyszeliście o nowych kosmetykach Ecooking i czy macie ochotę wypróbować któryś z nich! Ja bardzo chętnie poznałabym ich maseczki do twarzy 🙂

Pozdrawiam!

Don`t copy text!