Jak tam Wasze wiosenne porządki? Ja wzięłam się w końcu za moją szafę i pozbyłam się aż połowy rzeczy! Jestem w szoku, że aż tyle niepotrzebnych ubrań się w niej znajdowało. Oczywiście nie wyrzuciłam ich (oprócz tych, które do niczego się nie nadawały), lecz przekazałam dalej tym, którym przydadzą się bardziej. Z wiekiem doszłam do wniosku, że nie ma po co trzymać rzeczy, których nie używam i nie noszę. Posiadanie dla samego posiadania nie sprawia mi radości. Chętnie dowiem się, czy też tak macie czy może trzymacie rzeczy z sentymentu 🙂 Jak przystało na porządki, czas pozbyć się również opakowań po zużytych kosmetykach. Zapraszam więc na:
PROJEKT DENKO MARZEC 2018
PEELINGUJĄCY ŻEL POD PRYSZNIC YVES ROCHER MALINA I MIĘTA PIEPRZOWA
Ten żel nie do końca nazwałabym peelingującym, bo jest bardzo delikatny, dlatego nadaje się do codziennego użytku. Jest bardzo przyjemny, chociaż zapachnie do końca mi pasował i wydajność określiłabym jako średnią. Ogólnie żel jest ok, ale nie wiem, czy do niego wrócę.
WĘGLOWY ŻEL OCZYSZCZAJĄCY BIELENDA CARBO DETOX
To mój ulubieniec. Ma piękny zapach, wygodne opakowanie z pompką i bardzo dobrze oczyszcza. Świetnie spisuje się przy tłustej cerze.
CUKROWY PEELING DO CIAŁA ORGANIC SHOP SUMMER FRUIT ICE CREAM
Byłam przekonana, że zużyłam go już dawno temu, ale znalazłam resztkę w szafce. Ten peeling nie dość, że dobrze złuszcza naskórek, świetnie pachnie, ma ogromne opakowanie, to jeszcze zawiera kawałki prawdziwych owoców! Jeżeli chcecie zobaczyć, jak super wygląda dodatek owoców i jak dużo ich tam jest, to zajrzyjcie do podlinkowanej recenzji 🙂 Z chęcią kupię kolejne opakowanie.
TUSZ DO RZĘS GOSH MY FAVOURITE MASCARA
Bardzo dobry tusz do rzęs. Ma ładny, głęboki kolor, dobrze rozdziela rzęsy i ładnie je pogrubia. Może kiedyś jeszcze po niego sięgnę.
WODA RÓŻANA MAKE ME BIO
To mój ulubieniec. Świetnie odświeża skórę, delikatnie ją nawilża i regeneruje. Spisuje się idealnie w roli toniku. Teraz kupiłam tonik różany Evree, ale następnym razem na pewno wrócę do wody różanej Make Me Bio.
MASKA – KREM DO RĄK ECOLAB Z AWOCADO
To mój ulubiony krem do rąk! Straciłam już rachubę, ile opakowań zużyłam. Świetnie nawilża dłonie, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy na skórze i bardzo dobrze dba o skórki. Mam już następne opakowanie i na pewno kupię jeszcze niejedno.
BIBUŁKI MATUJĄCE SELFIE PROJECT
Bibułki dobrze usuwają sebum nie naruszając przy tym makijażu. Spisują się bardzo dobrze, w sumie jak większość bibułek tego typu, ale plusem jest to, że mają przystępną cenę.
KREM POD OCZY MARTINA GEBHARDT Z AWOKADO
To jest mój zdecydowany hit i produkt, bez którego nie wyobrażam sobie życia! Świetnie radzi sobie z bardzo suchą skórą w okolicy oczu, dogłębnie ją nawilża i odżywia oraz zapewnia jej ochronę na długi czas. Uwielbiam i mam już kolejne opakowanie, co mogliście zobaczyć w nowościach marca.
ODŚWIEŻAJĄCE CHUSTECZKI MARION GREEN TEA
Bardzo przyjemny produkt do szybkiego odświeżenia. Zapach również na plus.
RÓŻANY ŻEL POD PRYSZNIC ORGANIC SHOP
W Biedronce kupiłam 3 żele Organic Shop i na pierwszy ogień wybrałam wersję różaną, którą zabrałam ze sobą na Kubę. Był to strzał w dziesiątkę, bo żel dobrze oczyszcza i jednocześnie jest bardzo delikatny dla skóry i lekko nawilżający. Zapach to delikatna róża z cukrem, jest bardzo ładny. Chętnie sięgnę po niego ponownie, ale na razie muszę zużyć pozostałe wersje, które czekają na swoją kolej.
MASECZKA NAWILŻAJĄCA DO TWARZY DOUGLAS HYDRATING MASK
Maseczkę również zabrałam ze sobą na Kubę i również był to bardzo dobry wybór. Maska pięknie pachnie, dobrze nawilża i jest niezwykle wydajna, bo nie potrzeba jej dużo, aby uzyskać dobre nawilżenie skóry. Opakowanie starczyło mi na 3 użycia na twarz, szyję i dekolt. Plusem jest to, że opakowanie nie zajmuje dużo miejsca, więc idealnie nadaje się na dłuższy wyjazd. Z chęcią kupię ją ponownie.
To już wszystkie zużycia tego miesiąca. Poszło słabiej niż w poprzednich miesiącach, ale myślę, że 11 zużytych produktów to również dobry wynik.
Wpadło Wam coś w oko? A jak tam Wasz marcowy projekt denko?
Pozdrawiam!