Ostatnie dni lipca rozpieszczają piękną pogodą, co bardzo mi się podoba. Szkoda jednak, że mijają tak szybko… Mój lipiec był dosyć pracowity, udało mi się nawet zrobić remont sypialni, co pochłonęło dużo czasu, ale w ten sposób zajęłam się w końcu ostatnim pomieszczeniem, które wymagało zmian i odświeżenia 🙂 Robię również duże porządki w domu, bo czuję się przytłoczona ilością posiadanych rzeczy. Można się zdziwić, ile przez lata zbiera się niepotrzebnych rzeczy, które tylko leżą i zajmują cenne miejsce. Notatki ze studiów skończonych kilka lat temu, masa niepotrzebnych dokumentów, płyty cd, których nie mam nawet w czym odtworzyć… I można by tak wymieniać.. Jestem ciekawa, czy również znajdujecie u siebie takie cuda, czy może ogarniacie wszystko na bieżąco? 🙂
Pozostając w temacie porządków, dzisiaj pora na te kosmetyczne. Zapraszam więc na:
DENKO LIPIEC 2018
OLEJEK POD PRYSZNIC ECOLAB
Uwielbiam te olejki za to, że pięknie pachną, dobrze oczyszczają i dodatkowo nawilżają skórę. Na pewno sięgnę jeszcze po niejeden wariant. Pisałam kiedyś o karaibskim olejku pod prysznic Ecolab. Tam możecie poczytać więcej o ich działaniu 🙂
MASŁO DO CIAŁA THE BODY SHOP ALOE
Bardzo przyjemne masło do ciała, które dobrze nawilża i poprawia wygląd skóry. Dodatkowo dobrze się wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy na skórze. Pisałam o nim w ulubieńcach kwietnia
FARBA SCHWARZKOPF PURE COLOR ANIELSKI BLOND 10.0
Lubię żelowe farby Pure Color za łatwość przygotowania i nakładania na włosy oraz za to, że nie podrażniają skóry głowy i oczu, a efekty koloryzacji są bardzo naturalne i bez rudych tonów. Anielski Blond wyszedł na moich włosach bardzo ładnie. Efekty znajdziecie w podlinkowanej recenzji 🙂
KREM MASKA POD OCZY CLOCHEE
Bardzo przyjemny krem pod oczy, który dobrze nawilża i wygładza skórę. Przy mojej bardzo suchej skórze pod oczami był idealny jako krem na dzień.
MAROKAŃSKI SZAMPON PLANETA ORGANICA
Od tego szamponu zaczęły się moje problemy ze skórą głowy 🙁 Mocno ją podrażnił i wysuszył, więc zużyłam go do mycia pędzli. W tej roli spisał się świetnie.
ŻEL DO MYCIA TWARZY I OCZU TOŁPA DERMO FACE SEBIO
Żel jest bardzo delikatny dla skóry, niestety przy mojej tłustej cerze zdecydowanie za delikatnie oczyszczał i skończyło się wysypem niespodzianek. Zużyłam resztkę pod prysznicem 😀
PEELING Z BALSAMEM JOANNA NATURIA OLEJEK ARGANOWY
Bardzo przyjemny peeling, który dobrze złuszcza naskórek i bardzo przyjemnie pachnie. Podoba mi się również jego małe opakowanie, wręcz idealne na wyjazdy. Pomimo, że zawiera dosyć wysoko w składzie olej migdałowy i masło shea, to nie nawilżał mojej skóry, ale nie przeszkadza mi to, bo nadrabiał dobrym złuszczaniem. Mam jeszcze w zapasach inne wersje tego peelingu.
GLUTORETKA DO MYCIA MARION – COLA
Takie dziwne coś kupiłam kiedyś w Biedrze za 3zł. Glutoretka w dosłownym znaczeniu, bo to taki żelowy glut, który pachnie nieziemsko, jak lizaki o smaku coli z dzieciństwa! Zapach piękny, ale w użyciu to średnio przyjemny produkt 😉
LOREAL CZYSTA GLINKA
Bardzo fajna maska, która dobrze oczyszcza i wygładza skórę. Zawiera drobinki, dzięki czemu służy jako maska i peeling w jednym. Pomimo, że zasycha na skórze, to nie powoduje nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia. Bardzo ją polubiłam, tak jak i resztę masek Czysta Glinka.
PEELING ALGOWY EFEKTIMA
Całkiem przyjemny produkt, lepszy niż wersja kokosowa (pisałam o niej w majowym denku), ale dalej bez szału. Przyjemny zapach, delikatne złuszczanie i nic więcej.
POMADKA OCHRONNA Z SPF BLOC
Za dużo Wam o niej nie opowiem, bo złamała się przy pierwszym użyciu. Trafiła do mnie razem z pudełkiem ShinyBox, które dostałam gratis do zakupów. W pudełku znalazłam przeterminowany batonik i myślałam, że na tym skończą się niespodzianki. Spojrzałam po użyciu na datę ważności tej pomadki i co się okazało? Również przeterminowana… Pozostawię to bez komentarza.
BALSAM MULTIFUNKCYJNY EVREE MY SUPER BALM
Balsam ma wiele zastosowań, ale w ostatnim czasie stosowałam go głównie jako balsam do ust. Ma ładny zapach, bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę. Kiedyś często wcierałam go w skórki wokół paznokci i w tej roli również spisywał się rewelacyjnie.
MASKA CZARNY DETOX TOŁPA
a koniec maseczka do twarzy, która należy do moich ulubieńców. Za co ją polubiłam? Za relaksujący zapach, świetne oczyszczenie i niesamowicie gładka skórą. Ma też inne zalety, ale to te najważniejsze. Resztę znajdziecie w podlinkowanej recenzji.
Znacie któryś z tych produktów?
Pozdrawiam!