Dzisiaj będzie krótko, za to naprawdę fajny produkt. W Polsce niestety niedostępny, ale można go dostać w innych krajach. Zapraszam na recenzję maski Hair Food Coco Garnier Fructis, którą przywiozłam z Meksyku.
COCO HAIR FOOD GARNIER FRUCTIS
Hair Food Coco to wersja regenerująca do włosów zniszczonych, w składzie której znalazło się masło shea, oliwa z oliwek, olej sojowy, olej słonecznikowy, ekstrakt z rozmarynu, ekstrakt z kokosa i olej kokosowy. Maska działa już w minutę, jest wegańska, biodegradowalna i zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego.
Hair Food Coco OPINIA
Recenzję zacznę od tego, za co uwielbiam tę maskę, czyli od jej działania. Maska Coco Hair Food pięknie wygładza i ujarzmia włosy, dobrze je też nawilża. Robi to naprawdę dobrze, zarówno stosowana jako typowa maska, odżywka czy odżywka bez spłukiwania na mokre i na suche włosy. Na suche lubiłam nawet używać jej najbardziej, bo ładnie nawilżała i nabłyszczała włosy. Jest gęstsza i treściwsza, ale bardzo przyjemna w użyciu i wydajna.
Zaskoczył mnie jedynie trochę jej zapach, bo Hair Foody kojarzą mi się z bardziej naturalnymi aromatami. Tutaj zapach jest bardzo ładny i intensywny, nie można na niego narzekać, ale jest typowo kosmetyczny. Spodziewałam się naturalniejszego kokosa, bo akurat kokosa nie powinno być ciężko odtworzyć, aromat jej popularny od lat. Nierafinowany olej kokosowy sam w sobie też pachnie cudownie. Plusem jest to, że zapach utrzymuje się na włosach przez dłuższy czas.
Czy warto ją wypróbować? Pewnie, że tak! Ja żałuję, że nie wypróbowałam jej na wyjeździe i nie wzięłam kilku opakowań na zapas.
Miałam jeszcze jedną wersję Hair Food, której nie ma w Polsce. Jej recenzję znajdziecie tutaj → AVOCADO HAIR FOOD
Recenzje innych masek i odżywek Hair Food dostępne są tutaj → BLOG O WŁOSACH
Słyszałyście o kokosowej wersji Hair Food? Którą maskę Hair Food oceniacie najlepiej? 🙂
Pozdrawiam!