
Żel do brwi Claresa True Glue to jeden z największych hitów internetu tego roku. Duże obietnice przy naprawdę niskiej cenie – czy to mogło się udać? Przetestowałam go bardzo dobrze, bo zużyłam już całe opakowanie i dzisiaj zapraszam na recenzję i moją opinię o Claresa True Glue. Czy to naprawdę najlepszy żel do brwi z drogerii?
CLARESA TRUE GLUE
Żel do laminacji brwi Claresa True Glue to transparentny żel do stylizacji, który ma poradzić sobie nawet z najbardziej niesfornymi włoskami i wydobyć ich kolor. Ma lekką, wegańską formułę i szczoteczkę, która pozwala uzyskać efekt naturalnie wyczesanych brwi. Żel utrwala makijaż brwi na cały dzień. Został wzbogacony w nawilżający ekstrakt z aloesu i prowitaminę B5, która wzmacnia i odbudowuje strukturę włosa oraz działa nawilżająco i regenerująco.
OPINIA
Żel do brwi Claresa True Glue nie kłamie. Naprawdę wygląda jak klej! Na szczoteczce mamy gęsty, zbity, przezroczysty żel. Plusem jest to, że nie oblepia mocno brwi i się na nie przypadkowo nie rozlewa, bo nie jest płynny. Nakłada się łatwo na brwi, szybko utrwala włoski i trzyma je w ryzach aż do zmycia makijażu.
Czytałam opinie, że żel do brwi Claresa True Glue u niektórych zostawia biały nalot na brwiach. Ja takiego problemu zazwyczaj nie mam, ale są dni, gdy przypadkiem nałożę go za dużo i kończy się podobnie. Niestety nie zawsze jest łatwo kontrolować nakładaną ilość, jednak umiar w nakładaniu jest tu naprawdę istotny. Najlepiej też najpierw nałożyć żel Claresa True Glue, a później zrobić resztę makijażu. To również pomaga uniknąć białych grudek na brwiach. Myślę, że w tym problemie pomogłaby też zmiana szczoteczki, na taką, która nabiera mniej produktu, ale to już kwestia do przemyślenia dla producenta.
Po żel do brwi Claresa True Glue sięgam również w dni, kiedy się nie maluję, bo strasznie drażnią mnie moje wywijające się na wszystkie strony włoski. Tutaj wystarczy, że ułożę je równo i mam spokój na cały dzień. Wszystko trzyma się na swoim miejscu. Włoski mają też głębszy, trochę ciemniejszy kolor.
Czy jest to najmocniejszy żel do brwi? Na pewno jest w topce tych naj. Nie przeskakuje jednak mocnych mydeł do brwi, którymi można ułożyć modne aktualnie w SM uniesione do góry brwi. Ja jednak takich nie robię, więc aż tak dużej mocy nie potrzebuję. Do normalnego ułożenia i utrzymania włosków w określonym miejscu jest super.
Żel Claresa jest też bardzo wydajny, co można wywnioskować po zdjęciach, które robiłam po zakupie, a opakowanie zdenkowałam właśnie teraz. Był to mój główny żel do brwi przez te miesiące i tak właściwie to nie używałam chyba niczego innego.
Dla mnie żel do brwi Claresa to rewelacja i to tylko za kilkanaście złotych. Świetna alternatywa dla mydełek do brwi i dużo lepszy produkt niż klasyczne żele do brwi, które coś tam robią, ale za słabo. Jeżeli szukasz czegoś, co naprawdę ogarnie niesforne brwi i utrzyma je na miejscu cały dzień, to bardzo polecam. Sama żałuję, że odkryłam go tak późno. 😉
Znacie kosmetyki do makijażu Claresa? Co polecacie z tej marki? Czekam na Wasze opinie! 🙂