Balea, szampon zwiększający objętość z wiśnią i jaśminem

0
(0)

Hej 🙂

Z kosmetyków Balea, które otrzymałam w ramach prezentu świątecznego, przedstawiłam Wam na razie 2 produkty. Teraz pora na 3-ci, którym jest szampon zwiększający objętość z wiśnią i jaśminem.

Po szamponie kokosowym (kokosowy szampon Balea) byłam bardzo pozytywnie nastawiona do produktów tej firmy, przeznaczonych do mycia włosów. Czytałam też wiele pozytywnych opinii na ich temat i byłam przekonana, że skoro jeden spisał się tak dobrze, to pewnie na inne też nie będę narzekać, w końcu to tylko szampon i nie wymagam od niego zbyt wiele.

SKŁAD

Na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się ok, fajny szampon, dobrze się pieni, przyjemnie pachnie i ogólnie nie było powodów do narzekań. Po drugim razie zaczęłam odczuwać już coś podejrzanego, ale nie zwalałam tego na niego. Po kolejnych razach już wiedziałam, że to on jest sprawcą całego zamieszania. Pewnie się zastanawiacie, o co chodzi konkretnie – otóż mam na myśli nieprzyjemną szorstkość włosów, taką jaką ma się po zbyt długim używaniu silnie oczyszczających, ziołowych szamponów. Do tego włosy były lekko poplątane, co potęgowało nieprzyjemne uczucie. Odżywka po jego użyciu jest punktem obowiązkowym i najlepiej potrzymać ją dłużej. Jeżeli chodzi o obiecywane zwiększanie objętości, to na tym tym polu również się nie popisał – nie widziałam żadnych efektów.

Żeby nie było, że tylko narzekam, to pora powiedzieć o jego plusach. Szampon na pewno bardzo dobrze oczyszcza włosy, nie obciąża ich i nie wzmaga przetłuszczania. Jest tani, dosyć wydajny, jedynie szkoda, że tak ciężko dostępny, jednak w dobie internetu nie jest to jakiś szczególny problem. Bardzo ładnie pachnie i ma ciekawą, żelową konsystencję. Nie zawiera silikonów.

Teraz używam wersji nawilżającej i to już o wiele przyjemniejsza historia 🙂

Pozdrawiam 🙂

Twoja ocena

Opinie: 0 / 5. Liczba opinii: 0

Jeśli lubisz to co tworzę

Udostępnij moje treści

Don`t copy text!