W gronie ulubieńców listopada znalazły się 3 produkty. Mniej niż zawsze, ale za to jakie fajne! Jest pięknie pachnący peeling, uniwersalny żel aloesowy i świetny żel do mycia twarzy. Mogłabym tutaj zaliczyć również żel pod prysznic Ecolab, ale niestety nie mam już opakowania. Przeczytacie o nim za to w denku 😉
ULUBIEŃCY LISTOPADA 2018
PEELING NACOMI MROŻONA KAWA – ICED COFFEE BODY SCRUB
Wiele miesięcy temu zmieniłam typowe żele pod prysznic na produkty, które są łagodne dla skóry i nawilżają ją podczas mycia. Zaowocowało to tym, że nie czuję potrzeby regularnego balsamowania i nawilżania skóry. Nie potrzebuję również sięgać tak często jak kiedyś po peelingi do ciała. Myślę, że można to również zauważyć po moich denkach, w których peelingi goszczą rzadko. Czasami jednak trafiam na produkt, który tak mi się spodoba, że używam go z czystą przyjemnością, częściej niż tego potrzebuję. Takim produktem jest peeling kawowy Nacomi Refreshing Iced Coffee Body Scrub, który zniewala pięknym, intensywnym zapachem i zachwyca swoim działaniem. Jeżeli jesteście fankami kosmetyków o zapachu kawy, to koniecznie sprawdźcie ten peeling, bo jego zapach to jest coś! Sam peeling to połączenie cukru i kawy z dodatkiem olejów i maseł. Nie jest to jednak peeling, w którym drobinki pływają w oleju. Drobinki złuszczające odgrywają tutaj główną rolę, jest ich mnóstwo i są połączone ze sobą niewielką ilością substancji nawilżających. Dzięki temu peeling to prawdziwy zdzierak, który zaspokoi potrzeby wszystkich fanów porządnego złuszczania! Moje na pewno w pełni zaspokoił 😉 No i ten zapach, mmm ♥
Zobacz również:
PEELING KOKOSOWY NACOMI
BORÓWKOWA PIANKA Z PEELGIEM NACOMI
KREM POD OCZY NACOMI
CIASTECZKOWY MUS DO CIAŁA NACOMI
ŻEL ALOESOWY SKIN79 JEJU ALOE
Kolejny produkt, który zdominował moją pielęgnację w listopadzie, to żel aloesowy Skin79. Kupiłam go ze względu na wyjazd do Tajlandii i muszę przyznać, że sprawdził się tam genialnie. Stosowałam go głównie po opalaniu, dzięki czemu ani ja ani mój facet nie zaznaliśmy żadnych nieprzyjemnych skutków przebywania na słońcu. Oczywiście to nie tylko jego zasługa, podstawą jest wysoki i skuteczny filtr nakładany regularnie i w odpowiedniej ilości. Żel natomiast pięknie łagodził skórę rozgrzaną słońcem i wysuszoną od soli morskiej. Sprawdził się również świetnie w pielęgnacji włosów i stóp. Żel aloesowy to dla mnie podstawa pielęgnacji oraz produkt, który świetnie sprawdza się jako dodatek do innych kosmetyków, a ten ze Skin79 jest również miłą odmianą od regenerującego żelu Aloesove 😉 Szkoda jedynie, że nie jest łatwiej dostępny.
Zobacz również:
ŻEL ALOESOWY HOLIKA HOLIKA
REGENERUJĄCY ŻEL ALOESOVE
OCZYSZCZAJĄCY ŻEL DO TWARZY LUMENE PUHDAS PURITY
Na koniec coś do oczyszczania twarzy, czyli oczyszczający żel do mycia twarzy Lumene Puhdas Purity. Żel otrzymałam gratis do zakupu produktów Lumene i o dziwo to on zaciekawił mnie najbardziej ze wszystkich zakupionych kosmetyków. Żel już od pierwszego użycia przypadł mi do gustu i mocno mnie zaskoczył. Dlaczego? Bo to żel, który się nie pieni. Tworzy za to przyjemną, żelową emulsję, która myje twarz delikatnie i jednocześnie bardzo skutecznie. Skóra jest miękka, gładka i idealnie oczyszczona z sebum i zanieczyszczeń. Bardzo przyjemnie mi się z niego korzysta, a do pełni szczęścia brakuje mi opakowania z pompką, bo przy tym łatwo wylać więcej niż potrzeba. Mimo wszystko jestem baaaaardzo na tak!
Zobacz również:
PEELING MINERALNY LUMENE PUHDAS PURITY
PODKŁAD LUMENE MATTE FOUNDATION
MASECZKA, KREM NA DZIEŃ I NA NOC LUMENE
Znacie któregoś z moich ulubieńców? Wpadło Wam coś w oko? 🙂
Pozdrawiam!