ULUBIEŃCY LIPIEC 2018 | Carolina Herrera, Benefit, TBS, Di Feel

Przyszła pora na ulubieńców lipca. W tym miesiącu znalazły się wśród nich piękne perfumy, bronzer o świetnym odcieniu, cudowna seria bananowa do włosów i niesamowicie wygodne w użyciu olejki!

ULUBIEŃCY LIPIEC 2018 - perfumy Carolina Herrera Good Girl

PERFUMY CAROLINA HERRERA

Zazwyczaj mam tak, że jak uprę się na jeden zapach, to używam go w kółko. Przez długi czas było to Si, później miałam epizod z La Vie Est Belle, a w lipcu upodobałam sobie Good Girl Carolina Herrera ♥ Zapach jest piękny, kobiecy, ale nie męczy i świetnie pasuje nawet w największe upały. A do tego ten cudny flakon! Nasza przygoda trwa dalej i myślę, że jeszcze długo mi się nie znudzi!

ULUBIEŃCY LIPIEC 2018 - bronzer Hoola Lite Benefit

BRONZER DLA JASNEJ SKÓRY

Do Benefit Hoola Lite podchodziłam sceptycznie ze względu na swatche w necie. Wygląda na nich na niesamowicie jasny i beżowy, dlatego myślałam, że nie będzie go w ogóle widać na skórze. Na żywo też tak trochę wygląda, dlatego przez chwilę byłam zawiedziona, jednak nałożenie go na skórę wszystko zmieniło! Kolor jest piękny, idealny dla jaśniejszych karnacji, a bronzer wręcz sam się blenduje. Nie sądzę, aby ktokolwiek mógł sobie zrobić nim plamy. Uwielbiam go, bo w końcu mam bronzer, który mogę nakładać bez stresu, że coś pójdzie nie tak 🙂

ULUBIEŃCY LIPIEC 2018 - szampon i maska bananowa The Body Shop

BANANOWY SZAMPON I MASKA THE BODY SHOP

Kocham zapach tej serii, a jeszcze bardziej kocham działanie maski bananowej! Dla moich włosów to prawdziwy sztos! Włosy są miękkie, nawilżone, sypkie i delikatnie błyszczą. Mam ochotę zrobić duży zapas tej maski, jedynie rozsądek mnie przed tym powstrzymuje 😀 Szampon również przypadł mi do gustu, bo świetnie się pieni, ładnie pachnie, nie plączę włosów i nie podrażnia skóry głowy, a to dla mnie bardzo ważne. No i na plus zaliczam fakt, że banan znajduje się na samym początku składu, więc naprawdę są to produkty bananowe! Niedługo napiszę o nich coś więcej 🙂

ULUBIEŃCY LIPIEC 2018 - olejki Di Feel

OLEJKI DO WŁOSÓW

Na koniec zostawiłam olejki DiFeel, które mają cudowne zapachy, dobrze działają na włosy i posiadają wręcz genialne opakowania. Chyba nigdy nie miałam tak wygodnych w użyciu olejków. Ich zapachy są niesamowicie intensywne. Wersja Coconut Oil pachnie pina coladą, a Witamin E Oil, to zapach świeży i kwiatowy, który trochę kojarzy mi się z woskami zapachowymi. Świetnie służą mi w upały, kiedy włosy potrzebują intensywnej regeneracji i odżywienia. Jako że już je powoli kończę, to niedługo pojawi się ich pełna recenzja.

Znacie któregoś z moich ulubieńców? Wpadło Wam coś w oko?

Pozdrawiam!

Don`t copy text!