Kiedy wracaliśmy w listopadzie samolotem z Meksyku, przelatywaliśmy dokładnie nad Hawaną, która była pięknie oświetlona nocą. Już wtedy poczułam, że to właśnie Kuba będzie kolejnym miejscem, które odwiedzimy. Kuba przyciąga swoją historią, klimatem i położeniem geograficznym. W końcu to piękne i ciepłe Karaiby. W internecie może przeczytać o tym jaka jest cudowna, wspaniała i piękna, ale ja dzisiaj przedstawię ją w inny sposób. Opowiem o prawdziwej Kubie, która różni się od tego, co możecie znaleźć w internecie.
EGZOTYCZNA KUBA
Kiedy patrzymy na zdjęcia Kuby, widzimy palmy, plaże, piękną wodę. Może wydawać się, że zastaniemy tam piękne, rajskie plaże, jednak rzeczywistość okazuje się inna. Palmy to rzadkość, a jak już są to jest ich bardzo mało. Widok trochę smutny, szczególnie gdy odwiedziło się wcześniej rajską Dominikanę i cudowny Meksyk. Pisałam już nie raz, że kocham egzotyczną naturę i niestety pod tym względem zawiodłam się bardzo.
PRAWDZIWA KUBA
Prawdziwa Kuba to nie rajskie plaże z palmami, a w dużej mierze bieda, nawet ta naturalna. Większość kraju stanowią pola uprawne i hodowlane. Kiedy leciałam nad Dominikaną widziałam lasy tropikalne. Kiedy leciałam nad Kubą, widziałam pola uprawne. To chyba najlepiej oddaje postać rzeczy. W sumie nie powinno to dziwić, ponieważ na Kubie panuje komunizm, przez co tak właściwie jest prawie odcięta od świata. Polegają w głównej mierze na tym, co sami wyhodują. Często zdarza się tak, że coś się kończy i nie ma szans żeby to dostać, a sam wybór produktów jest bardzo ubogi. Sklepy państwowe świecą natomiast pustymi półkami.
SANCTI SPIRITUS
Podczas naszej wyprawy na Kubę odwiedziliśmy 3 miejscowości. O 2 opowiem Wam dzisiaj. Są nimi Sancti Spiritus i Trinidad. Łączą je niskie, kolorowe budynki i małomiasteczkowy klimat. Droga do Sancti Spiritus otoczona jest polami uprawnymi, mniejszymi miejscowościami i wioskami, z których niektóre kojarzyły mi się dosłownie z dzikim zachodem. Po drodze mija się ludzi na koniach, powozy konne, rowery i motory. Aut na drogach jest bardzo mało, a jak jakieś się spotka, to są typowe starocie.
Przebywając w centrum Sancti Spiritus czułam na sobie spojrzenia mieszkańców. Turyści wzbudzają duże zainteresowanie. Ścisłe centrum to kolorowe, całkiem zadbane budynki. Dalej od centrum widać to prawdziwsze, codzienne życie.
TRINIDAD
Kolejną miejscowością słynącą z kolorowych budynków jest Trinidad. Największą atrakcją Trinidadu jest kolonialna starówka, która została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Niewątpliwie wartym zobaczenia jest również widok na panoramę miasta z wieży widokowej. Na miejscu skosztowaliśmy lokalnego drinka Canchanchara składającego się z rumu, miodu i soku cytrynowego. Serwują go w restauracji o tej samej nazwie. Ogólnie Trinidad to piękna miejscowość, którą warto zobaczyć.
KILKA CIEKAWOSTEK NA TEMAT KUBY
Na koniec postanowiłam zestawić kilka najciekawszych informacji na temat Kuby:
- Na Kubie nie ma zwykłego dostępu do internetu, są tylko karty zdrapki, które umożliwiają skorzystanie z jednej godziny dostępu do internetu w wyznaczonych miejscach, których jest mało. Widziałam tylko 2 takie miejsca (hot spoty), w tym jedno w lobby naszego hotelu.
- Na Kubie obowiązują dwie waluty – jedna dla mieszkańców (CUP) i jednak dla turystów (CUC). Należy uważać, w jakiej walucie wydają nam w sklepie, bo CUP jest niewymienialny i bezwartościowy! Na wyjazd lepiej zabrać ze sobą EURO, bo dolar jest obciążony 10% podatkiem przy wymianie. Na miejscu za wszystko płaci się w CUC.
- Większość Kubańczyków mieszka w małych domach przypominających trochę większe, polskie altanki działkowe. Zazwyczaj nie mają okien tylko same drewniane okiennice.
- Kubańczycy tworzą pamiątki ze wszystkiego, co znajdą. Z puszek aluminiowych, z drewna czy kapsli. Magnesy na lodówkę to zazwyczaj kawałek drewna z naklejonym obrazkiem. Można dostać również kabriolety z puszek po podróbie Fanty.
- Na Kubie wszystko jest państwowe, a cała turystyka podlega jednej firmy, która należy do wojska.
- Standard hoteli ma się nijak do znanych nam oznaczeń. 5* to kubańskie 5* i odbiega normą od naszych hoteli – nie licz na luksusy.
- Jedzenie przypomina to z lat 90., nie jest zbyt smaczne i często brakuje wielu rzeczy.
- W restauracjach i hotelach udają, że podają wodę mineralną, a w butelce zazwyczaj jest woda z kranu.
- Ludzie są pomocni, ale nie do końca bezinteresownie, liczą na pieniądze turystów.
- Na Kubie obowiązuje przydział jedzenia na kartki, który jest bardzo mały, np. 5 jajek na osobę na miesiąc. Mleka nie dostanie nikt, kto nie ma w rodzinie dziecka lub osoby po 65. roku życia.
- Wszystkie krowy są państwowe i trzeba na nie bardzo uważać, bo za przejechanie krowy grozi 25 lat więzienia, a często chodzą przy drogach.
- Na lotnisku kontrolę bagażu wykonywały 4 psy biegające po taśmie i obwąchujące wszystkie walizki po kolei. To była pierwsza zapowiedź tego, że będzie tu inaczej niż w świecie, który znamy na co dzień.
- Nie było dostępu do sportów wodnych motorowych, ponieważ zbyt blisko Kuby znajduje się Floryda i kogoś mogłaby skusić ucieczka. Świetną atrakcją były natomiast małe katamarany Hobie Cat. Za większy napiwek panowie chętnie zabiorą Was na dłuższą wycieczkę, wystarczy się tylko dogadać.
- Kubańskie rytmy naprawdę zachęcają do tańca!
- Przez to, że Kuba jest praktycznie odcięta od świata, jest wyjątkowa, specyficzna i jedyna w swoim rodzaju.
- Na Kubie zabronione jest posiadanie anteny satelitarnej, w telewizji jest 6 kanałów.
Kuba to bardzo klimatyczny kraj, tego na pewno nie można mu odmówić. Ma jednak różne oblicza, o których rzadko się mówi. Mimo wszystko uważam, że warto ją odwiedzić, żeby zobaczyć miejsce, w którym zatrzymał się czas, poczuć jej klimat i przekonać się na własne oczy, jak wygląda życie w komunistycznym kraju. Brak rozwoju i inwestycji oraz zapewnianie wszystkim życia na jednakowym, czyli biednym poziomie, nigdy nie prowadzą do niczego dobrego i właśnie to najbardziej rzuca się w oczy na Kubie. Nie znam tego z Polski, bo jestem za młoda, dlatego cieszę się, że mogłam zobaczyć to gdzie indziej, będąc tylko pobocznym obserwatorem.
Jeżeli macie jakieś pytania na temat Kuby, to śmiało zadawajcie je w komentarzu lub wyślijcie maila 🙂
Pozdrawiam!
Zobacz również: