Ostatnio mogłyście zobaczyć, co udało mi się zużyć w kwietniu, dzisiaj przychodzę do Was z nowościami. Będą produkty upolowane na promocji na kolorówkę w Rossmannie, produkty kupione przed wyjazdem do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, pamiątki z wyjazdu i przesyłki. Zapraszam 🙂
Nie było mnie w Polsce na początku trwania promocji -49%/-55% w Rossmannie, dlatego myślałam, że nie uda mi się dostać większości produktów, które planowałam kupić. Myliłam się, bo jedynie nie udało mi się zdobyć pudru bananowego Wibo i EOS, czyli nie tak źle, patrząc na to, że w Rossmannie byłam 27-go, czyli w przedostatni dzień promocji. Cieszę się również, że ominął mnie szał, jaki panował w pierwsze dni. Słyszałam różne historie, jak na przykład wykradanie innym z koszyków kosmetyków, kłótnie, dzikie tłumy i otwieranie wszystkiego… Nie umiem sobie tego wyobrazić i w sumie nawet nie chcę 😉 Przejdźmy jednak do zakupów. Jak widać skupiłam się na produktach Wibo, Lovely i na pielęgnacji ust. Inne firmy mnie nie interesowały, bo można je dostać w podobnych cenach w internecie dodatkowo mając pewność, że nikt tych produktów nie macał.
Mój facet w ostatni dzień promocji poszedł do Rossmanna koło swojej pracy i znalazł dla mnie jeszcze rozświetlacz Lovely i róż Wibo. Pisałam już na Insta, ale powtórzę też tutaj, że należą mu się wielkie brawa za to, że chciało mu się szukać produktów w szafach, bo na kosmetykach nie zna się kompletnie, a sam zaoferował się, że może mi czegoś poszukać. Kochany! 🙂
Przed wyjazdem kupiłam ulubiony krem-serum do rąk z ekstraktem ze śluzu ślimaka Dermo Pharma, suchy szampon Batiste Sweetie i kremy do opalania. Z obu kremów jestem bardzo zadowolona, a szczególnie z Pharmaceris, o którym możecie przeczytać więcej w denku.
W kwietniu dotarło do mnie pudełko Liferia, z którego zawartości jestem bardzo zadowolona. Wśród produktów znalazłam dwóch ulubieńców – krem Ahava Time to Hydrate i tonik wiesiołkowy Naturalis ♥
Do testów otrzymałam kurację rewitalizującą z witaminą A DermoFuture Precision. Jestem po kilku użyciach i muszę przyznać, że zapowiada się rewelacyjnie! 🙂
Testuję również olejek cedrowy Plantil od Afandi.
Na koniec zostawiłam pamiątki z Abu Dhabi i Dubaju. Nie lubię kupować niepraktycznych rzeczy, które do niczego mi się nie przydadzą, dlatego wybrałam kubek i lusterko do torebki. Najważniejsze, co przywiozłam, to wspomnienia i setki zdjęć, którymi wkrótce się z Wami podzielę!
To by było na tyle. Wpadło Wam coś w oko? Skorzystałyście z promocji w Rossmannie?
Pozdrawiam!