ORIENTANA PEELING DO TWARZY PAPAJA I ŻEŃ-SZEŃ INDYJSKI
OPINIA
Pierwsze, co uderza po otwarciu produktu, to piękny zapach papai. Niesamowicie naturalny, intensywny, orzeźwiający, no po prostu ideał. Z czasem przestaje być tak intensywny, ale do końca opakowania jest wyczuwalny.
Peeling do twarzy Orientana Papaja i Żeń-szeń Indyjski ma kremową konsystencję, z odpowiednią ilością drobinek złuszczających. Zastosowano tutaj zmielone pestki moreli i orzecha. Nie są one ostre i nie powodują na mojej twarzy żadnych podrażnień. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że peeling będzie bardzo delikatny, jednak już po chwili masażu wiadomo, że zapewni porządne złuszczanie! Cery wrażliwe powinny uważać, nie warto też mocno trzeć skóry. Sam masaż nie musi trwać długo, ja na to poświęcam ok. 2-3 minuty, ale myślę, że przy mniej wymagających cerach, wystarczyłaby nawet minuta. Po użyciu skóra jest niesamowicie gładka, oczyszczona, promienna i odżywiona, aż ma się ochotę ją dotykać. Wszystkie suche skórki znikają. Oprócz cudownego działania peeling Orientana ma również świetny, bogaty skład. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to folia ochronna w słoiczku. Strasznie ciężko się ją ściąga, zawsze przy nowym opakowaniu robi się trochę nerwowo 😛 Ale to taki mały mankament 😉
Podsumowując, Orientana Papaja i Żeń-szeń Indyjski to świetny peeling, o bardzo dobrym składzie, który radzi sobie fenomenalnie ze złuszczaniem, pozostawiając cerę gładką i odżywioną. Na pewno sięgnę po kolejne opakowanie i na razie nie szukam jego następcy.
Kupuję go za ok. 25zł w Drogerii Natura. Pojemność 50g.